photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 CZERWCA 2011

Upadły anioł

Walczyłam waga wskazywała 48.4 kg... I co ? Usłyszałam  że strasznie w nogach utyłam... Od swojej cioci i że twarz mi się pulchniutka stała... Odechciało mi się jeść, żyć,podobno byłam ładną dziewczyną...

 

 

Nadal Biegam.

Nadal PRzegrywam Z Aną.

Jest Coraz Gorzej.

Mam Skierowania Do Szpitala<nie jedno...>

 

Nie piszę. A dlaczego? Czuję się tu dziwnie, nikt mnie nie czyta, skłoniło mnie do napisania kilka dziewczyn które napisały do mnie na priv. Jeżeli chcecie jakiś ze mną kontakt mimeć napiszcie,podam Wam swoje gadu gadu.

 

 

_________________________________________________________________

 

 

Wstałam posłusznie rano i biegłam, muszę zrzucić te nogi... Nie czuję się lepiej jak przytyłam, mam błędne koło?  Nie chciałam Wam przedtem mówić o tym.. ale jak zaczęłam walczyć dzień w dzień wieczorami było tak samo... wymiotowałam.. Myślałam że pomogę Aną z tego photobloga. Ale nie udało mi się. Rujnuję życie,ostatnio dostałam taką wiadomość od starego przyjacieła z podstawówki" Będę szczery, jesteś juz psychopatyczna"... Zgodzę się ... Ćwiczę całymi dniami.

Dziś byłam na plaży wiele dziewczyn, chudych! Ja też tak chcę! Chcę chcę! Bez rozstępów, zadowolone, jedzące co tylko chcą.. Ale przecież piękne i szczupłe dziewczyny nie jedzą....

Moje plany na przyszłość są w gruzach, chciałam iść na medycynę,dożyję tego? Nie jem nic już drugi dzień, nie licząc rano wypitej herbaty... Miga mi przed oczami wskaźnik,każe pisać, ale nie mam co... On nadal miga. Chcę spać... Rodzice się pokłócii, ojciec się wyprowadził.... To koniec? Mama chce wziąć rozwód. A powód jaki? Oni są pracoholikami  Krzyczą na siebie dlaczego żadne z nich nie spędza ze mną czasu, nie pójdzie na spacer, do kawiarni, na lody, nad morze? Jestem kłębkiem problemów? Ja nie chcę, chcę znów mieć tatę w domu! Przychodził późno, ale zawsze wieczorem przychodził i mnie pocałował, opowiadał o swoim dniu, działo się dużo. a teraz? Mama ma spotkania biznesowe, pyta się jedynie co zjadłam, wymieniam byle co. Nie ma jej od 7-22....

 

Olała mnie,znów....

 

Tato,gdzie jesteś? Wróć,potrzebuję Ciebie!

 

 

_______________________________________________________________________________________________

 

 

Nic się tu nie klei.... Zła bajka... Ze złym zakończeniem, usunąć się stąd? Dam Wam spokój już... Nie chcę abyście słuchały moich problemów.....

 

________________________________________________________________________________________

 

To ja znów ta sama Ana jak kiedyś, mówi się łatwo że się walczy... Psychika jest silniejsza...

Przegrałam..

 

 

*               *            *           *          *            *          *      *      *         *       *

 

Wzrost:172

Waga: 44.6

 

 

Komentarze

ninaxxx Cudowna zdjecie...!!
02/02/2012 10:20:31
delmazmaslemx3 fajne : )
08/01/2012 17:34:01
dasia18 czytajac patrzysz ale duzo a;le czyyttasz czytasz i chcez wiecej tak przemawiasz:)
29/11/2011 14:49:38
przegralamwszystko Wróć, pisz, nie poddawaj sie :* uwielbiam twoje notki :* :* :* Wróć, pisz, nie poddawaj sie :* uwielbiam twoje notki :* :* :*
21/08/2011 10:05:20
sentences Mogłabyś zajrzeć i ocenić ?
Byłabym bardzo wdzięczna :)
Można dodać ? :)
19/06/2011 19:42:14
hotflorence Kochanie, musisz znaleźć w sobie coś o co chcesz walczyć! jakąś chwilę, wspomnienie, kolor, piosenkę, cokolwiek co będzie przypominać Ci o prawdziwym życiu- takim jakie chciałabyś mieć! przykro mi, że Twoi rodzice nie mają dla Ciebie czasu :( są przerażeni Twoją chorobą, zagubieni. może pomogłaby Wam wspólna terapia? Ty zyskałabyś wiarę, że się uda, a oni dowiedzieliby się jak mogą Ci pomóc.
Kochana trzymam kciuki!!!!!!!
14/06/2011 10:54:13
strawberryangeel Motylku !
Posłuchaj,każdemu z nas zdarza się jakiś kłopot ,bądź problem <3
Nie przejmuj się tym ..
Dasz radę bardzo mocno w Ciebie wierzę <33
Trzymaj się i chcę wiedzieć co się z Tobą dzieje,pisz do mnie nawet na priv .
13/06/2011 23:44:38
eksterminacja Jesteś wygraną dopóki walczysz.
13/06/2011 22:42:39
osso Kochana nie przegrałaś i nie przegrasz. Codziennie tu wchodzę i czekam na Twoją nową notkę. Chcę wiedzieć jak Ci idzie, czy walczysz, czy jesteś silna. Ja w ciebie wierzę, rodzice też na pewno i martwią się o Ciebie. Może po prostu nie potrafią tego okazać. Może jakbyś zgłosiła się do szpitala nie tylko pomogłoby Ci to wyzdrowieć ale i wzbudziło większe zainteresowanie Twoich rodziców, bo przecież musieliby Cię odwiedzać, poświęcać Ci więcej czasu no i częściej by spotykali też siebie. Może doszliby wtedy do porozumienia bo dobro dziecka zawsze jest najważniejszym priorytetem w życiu każdego rodzica.
13/06/2011 22:34:59
xwantbeslim nie przegrałaś, walcz dalej, uda się, musi ; *
13/06/2011 21:21:04
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika sheisevil.