HEJ ZONKO *:
No to tak, zaskoczylas mnie ta propozycja wlama, ale ja mam takie miekkie serudszko i w ogole, ze nie potrafilam Ci odmowic. XD Nie wiem co napisac, w dodatku rozpraszasz mnie piszac o niedobrym obiedzie XD
Zaczne od nowa. Nie zawsze mamy dobre stosunki, ale fakt jest taki, ze juz sie w miare dobrze znamy i nie potrafilabym zaprzeczyc, gdyby ktos mnie zapytal, czy jestes dla mnie wazna. Chyba Ci nigdy tego nie powiedzialam, ani nie napisalam, prawda? Ale kiedys musi byc pierwszy raz. Na chwile obecna nie wyobrazam sobie jutra bez rozmowy z Toba, wydaje mi sie, ze ostatnio bardziej sie do siebie zblizylysmy. I ciesze sie, ze znajdujesz sie w grupie osob, z ktorymi sie dogaduje. Teraz nie jest Ci latwo i ja to w pelni rozumiem, chociaz jestesmy zupelnie inne i w ogole do siebie nie podobne. Potrafie sobie wyobrazic co czujesz i jak bardzo moze to bolec, ale jestem przy Tobie i Cie wspieram jak tylko potrafie... Czasami dobijam, ale taka moja natura, przepraszam. :| W kazdym razie, wiesz, ze bedzie dobrze predzej czy pozniej i ja tez to wiem. I bede dla Ciebie oparciem, gdy tylko bedziesz chciala.
Dobra, teraz zmienie temat, bo jest jakos za powaznie jak dla mnie.
Lubie z Toba skejpowac! Jak zamulamy, albo robimy dziwne konfy.. W ktorych pozniej tez zamulamy. XD Lubie sluchac jak gadasz cos do siebie i Cie nie ogarniam, a najbardziej lubie obgadywac z Toba innych XD
Przez Ciebie wystygl mi obiad :/ I w sumie juz nic z sensem nie napisze, takze koncze.
Kocham Cie zono :*:*:*:*
Wracaj szybciej z tego kosciola. :c