prawda jest taka, że wszyscy Cię skrzywdzą.
nienawidzę Twoich oczu, z których bije niewypowiedzialny smutek, w których widać tylko otumanione uczucia i emocje, zgłupiałe od zakrętów życia. nienawidzę Twojej pustej od nadziei twarzy dościgającej mnie gdy tylko zamykam zmęczone powieki. nienawidzę tych gładkich, ciepłych policzków, po których płynie słona strużka łez, upadając gdziekolwiek, byle się uwolnić. nienawidzę stanu kiedy jest tak źle, kiedy każda pojedyncza myśl rozrywa poddające się serce. przepraszam za wszystko co było i za to czego jeszcze nie zrobiłam i za to też czego nie zrobię, a powinnam...
+ fot: baj Matik.
don't ask me...
bardzo proszę, najgorsze urodziny świata.