moriaime 

breathe in
every word and every
second because one
day you'll be dying
to have it all
back again.

zaraz egzaminy ze skrzypiec i fortepianu......

na plenerze z Gandalfem i Czołgiem, Gandalf wcześnie zasypia a Legolas całą noc szeleścił i jadł żelki bo chciał większą poduszkę albo człowieka pod głowę. a budzik nastawiłyśmy na 6:24.

w halloween z Gandalfem byłyśmy u Onesia tzn. Zdrajcy.

- zamiast 'cukierek albo psikus' jąkałyśmy 'dzień dobry', choć był wieczór, a dostałyśmy całą białą czekoladę, pudełko herbatników, 5 złotych i cukierki.

- potem oglądałyśmy Ring bo zapomniałam, że go widziałam z Palą, taki był nudny.

- Pompon i Kitka rozwaliły pokój Diakwiczka Karola, a Wiewiórka schowała zasikany materac jakby nic się nie stało.

- Potem dziewczyny przekonałam moją super mocą do Gravity Falls i Oneś się zgodził, że polski dubbing brzmi okropnie po tym, jak już się oryginał usłyszy.

- Następnie Gandalf zasnął spokojnym snem zabierając mi trochę kołdry ale co tam, a z Onesiem gadałam o wszystkim i o niczym niemal do czwartej nad ranem......

- Na śniadanie były naleśniki z serem i czymś truskawkowym!!!! szalone/ a jeszcze poprzedniego dnia była pizza hawajska i jakaś dziwna z oliwkami, brokułami i gorgonzolą (no tak wybór szalonego Gandalfa, ja "wylosowałam" hawajską)

muszę napisać email z angielskiego. może wkrótce zamówię nowe długopisy, piórnik, teczkę i może portfel, ale to zobaczymy.

w ogóle chciałabym kiedyś obejrzeć Kaname Madoka Magica i Sword Art Online. i może coś jeszcze. przez to coś o komiksach mam ochotę przeczytać jeszcze raz jakąś mangę, której dawno nie czytałam. ugh.