photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 SIERPNIA 2013

black eyes/ 30.




Kochani, ta część jest dla mnie bardzo ważna, dlatego mam prośbę. Możecie napisać mi szczere opinie na jej temat? Z góry bardzo dziękuję. Za kliki również, niesamowicie motywują. Miłego czytania i odkrywania tożsamości Caleba ! :)


Black eyes, część 30.


Czułam, że w moje ciało wstąpiła jakaś dziwna siła, biegłam nie oglądając się za siebie.
Mroczne myśli wypełniały moją głowę, byłam zła. Na Caleba, na wszystkich. Oszukał mnie, wiedziałam to. Skąd?
Oto zagadka.

- Nie!- wrzask rozległ się tuż przy moim uchu, mocny uścisk mnie unieruchomił.
- Puszczaj!- krzyknęłam i zaczęłam kopać chłopaka. Po chwili mocno przejechałam paznokciami po jego skórze, nie zareagował. Wierzgałam się i wyrywałam, nie robiło to na nim żadnego wrażenia.
W końcu ciężko dysząc rozluźniłam się, zaczął przekręcać mnie w swoją stronę.
Wykorzystując sytuację kopnęłam go i odepchnęłam. Jednak zanim zdołałam ruszyć był znów przy mnie, tym razem rzucił mnie na trawę i usiadł mocno ściskając kolanami moje biodra.

- Nie zabijaj mnie- szepnęłam czując piekące łzy na policzkach.
- Haeven- zbliżył swoją twarz i złapał mnie za policzki. Automatycznie przestałam oddychać i przymknęłam powieki. Bicie mojego serca przyspieszyło, byłam przerażona.
W głowie pojawiły się obrazy moich rodziców, Erica, Maci, Charliego. Uśmiechniętego Caleba, tego było za dużo.

Poczułam, że muszę walczyć. Nie mogę się poddać i przegrać. Nie byłam taka, to nie ja.
Z całej siły uderzyłam go pięścią w twarz i zacisnęłam zęby na ręce, którą trzymał bardzo blisko.
Wykrzyczałam coś niezrozumiałego i z płonącymi oczami zepchnęłam go z siebie.
W głębi duszy czułam, że dam radę. Mogłam go pokonać, ale musiałam działać szybko.

Zacisnęłam pięści dodając sobie odwagi i biegiem ruszyłam przed siebie. Nie słyszałam żadnych odgłosów, miałam wrażenie, że jestem sama.
Pech chciał, że wokół nie było domów. Wybrał sobie jakieś odludzie, żeby mnie zabić. Hamowałam łzy i z każdą kolejną sekundą czułam, że nogi zaczynają odmawiać mi posłuszeństwa.

- Nie uciekniesz- cichy szept przyprawił mnie o dreszcz. Mocne palce oplotły moje nadgarstki. Powalił mnie na ziemie, o dziwo nie wywołując we mnie bólu. Pewnie najlepsze zostawił sobie na koniec.
Przygniatał mnie swoim ciężkim i wysportowanym ciałem.
W mojej głowie kłębiło się mnóstwo sprzecznych myśli. Nie mogłam wymyślić ani jednego sposobu, żeby się wydostać. Ucieczka nie wchodziła w grę, był za dobry.
Pod ręką nie miałam żadnego przedmiotu, którym mogłabym mu zagrozić.

- Posłuchaj mnie- krzyknął wpatrując się w moje oczy.
- Ty morderco- wydyszałam wściekła.
- Nie nazywaj mnie tak- zrobił się czerwony, taki zły.
- Nazywam rzeczy po imieniu- syknęłam. Czułam się tak dziwnie, źle. Nigdy nie przypuszczałabym, że powiem tak kiedyś do Caleba. Opiekował się mną a to wszystko było na pokaz.

- Przestań, przestań, przestań- powtarzał w kółko, jakby bezradny. Przetarł twarz rękami, w jego czarnych oczach zalśniły łzy.

Nie mogłam dać się na to wszystko nabrać, chociaż jego płacz łamał serce również mi.
W tak krótkim czasie przywiązałam się do złego człowieka, musiałam za to zapłacić.

- Wypuść mnie- zaczęłam błagać. Co innego mi zostało? Modliłam się w duchu, by zrezygnował z tego wszystkiego. Te głosy, oni mi powiedzieli. Od początku planował mnie zabić, nie miałam być jego pierwszą ofiarą. Cieszyło go to, czerpał satysfakcję z zabijania.

- Nie mogę- nagle opadł na moją pierś, wtulając się w moją szyję.
- Odsuń się- mój głos drżał, bałam się jak nigdy dotąd.
- Dlaczego im wierzysz? Nie znasz ich, to kłamcy. Chcą mieć cię u siebie, będziesz niewolnicą. Zabiją cię jak twoich rodziców, wykorzystają i odetną od wszystkich, rozumiesz? Będziesz sama, przez wieczność- zacisnął ręce na moich nadgarstkach i mówił szeptem, płacząc. Jego gorzkie łzy skapywały na moją twarz wytwarzając przyjemne ciepło. Ale nie mogłam o tym myśleć, o czym on opowiadał?
- Nie mów takich rzeczy, to straszne!- krzyknęłam błagalnie połykając krople spadające z moich oczu.
- Musisz poznać prawdę, nie pozwolę im na to- pociągnął nosem.
Wyglądał tak żałośnie, co miałam zrobić? Komu ufać i jak pomóc?
- Jaką prawdę? Ukrywasz to wszystko, mam dość. Umrę- zaczęłam krztusić się od tego wszystkiego, Caleb zszedł ze mnie i posadził. Sam usiadł na przeciwko, nie trzymał mnie. Patrzył mi w oczy a ja biłam się z myślami. Uciec, zostać?


- Oni kłamią. Ludzie na Ziemi kłamią- zaczął zamykając oczy.
- O czym mówisz?- wbiłam wzrok w drzewo gdzieś w oddali.
- Niebo. Wmawiają wam, że to raj. Staracie się, żeby dostać się tam po śmierci. Że niby rządzi tam wspaniały Bóg, do pomocy ma uczynne i kochane Anioły. To wszystko nie prawda. Każdemu przydzielony jest jeden Anioł, inaczej kat. Żyjecie oddzieleni od swojej rodziny, która również tam trafiła. Przez całą wieczność śłużycie im i wykonujecie rozkazy. Mogą zarządać wszystkiego. Jeśli się sprzeciwicie wysyłają waszą duszę do Pokoju Bólu. Cierpicie tam katusze, niewyobrażalne. Każdy, kto umarł śmiercią tragiczną automatycznie trafia do Nieba. A ci, którzy umierają ze starości lub choroby trafiają do Piekła. O resztę dusz toczy się bój, wygrywa silniejszy.
- Rodzice są w niebie?- wyszeptałam dusząc się tymi informacjami.
- Niestety. Uniknęłaś tego, rozumiesz? Oszukałaś przeznaczenie. Mieliście jechać wtedy razem, ale udało ci się zostać w domu. Przekonałaś ich, rozzłościłaś Boga. Przyrzekł sobie, że będzie cię miał. Próbuje wszelkich sposobów, ale jestem tu też ja.
- Kim jesteś?- załkałam. Drżącymi dłońmi wycierałam mokre policzki. Miałam wrażenie, że moje serce nagle przestanie działać i zniknę.
- Najpierw Piekło. Mówią wam o nim same straszne rzeczy. Szatan nie jest zły, Upadłe Anioły, które mu służą też nie. Tam też nie macie pełnej swobody, ale nie zmuszają was do niczego. Żyjecie razem, ale krótko. Tak, to jest najgorsze w Piekle. Kiedy dusza przeżyje tyle samo lat ile na Ziemi wysyłana jest na Most Zapomnienia. Tam dobrowolnie musi skoczyć w otchłań i znika. Nikt nie wie co się z nimi dzieje, ale nie ma ich już nigdzie.
- Nie, nie prawda. Przestań kłamać, wymyśliłeś to, żeby odwrócić od siebie moją uwagę. Wiem to- zrozpaczona pociągnęłam nosem.
- Mówię ci to, bo muszę cie ochronić. Nie chcę, żebyś trafiała do Nieba, nie możesz. W Piekle też cię stracę, za szybko. Z resztą, Piekło nie wygrałoby o ciebie walki, jest za słabe. Niebo cię zniszczy, nie możesz cierpieć.

- Kim ty jesteś? Powiedz mi kim jesteś?- wydyszałam wstając. Szumiało mi w głowie z przerażenia i niedowierzania. To nie mogła być prawda, napewno nie.

- Synem Szatana.

CDN.


Nie wiem jakim sposobem wymyśliłam to wszystko na poczekaniu. Zaczynając tą część nie miałam pojęcia co napiszę, powstało to co widzicie u góry. Mam nadzieję, że jest w porządku.

Komentarze

ulcixx 100 lajk ode mnie <3 bardzo ale to bardzo podoba mi się to opowadanie i każdego dnia czekam tylko kiedy dodasz kolejną część <3 jest wspaniałe :) masz talent i wyobraźnie :)
21/08/2013 21:43:24
bukavonteese bardzo wciągające i trzymające w napięciu opowiadanie :D nienawidze cie za to, ze kończysz części w najbardziej intrygujacych momentach ! :D
21/08/2013 14:16:37
sercoweopowiadania Przepraszam, też siebie za to nienawidzę ;D
21/08/2013 14:41:07
bukavonteese ale po części cie też za to kocham, więc wybaczam :c
21/08/2013 15:34:05
sercoweopowiadania Uff, ulga ! : >
21/08/2013 15:36:09

wiola180398 To jest genialne.!! Nie wiedzialam ,ze wymyslisz cos takiego! Twoje opowiadania sa fenomenalne i sprawiasz ze za kazdym razem chce wiecej i wiece.
21/08/2013 13:11:06
~x3x3 to jest rewelacyjne *.* nie moge się doczekać kolejnej części ;)
21/08/2013 11:37:22
opowiadanie69 Boskie *.*
21/08/2013 9:04:05
~olol Będzie teraz następna część? Czy mogę iść spać :P? Chociaż pewnie nie zasnę, bo będę żyć w niepewności co będzie dalej w opowiadaniu ;)
21/08/2013 1:01:04
projectxkaboom Przeczytałam dzisiaj od początku to opowiadanie i muszę powiedziec, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Masz ogromny talent i nie możesz tego zmarnowac. Masz łeb dziewczyno . ;*

A co do tej notki to na serio świetnie to wymysliłaś. Całkiem inna koncepcja i w ogóle i włąsnie to jest w tym najwspanialsze. Nudzi mnie gadanie o tym samym... a ty w tej chwili to zmieniłaś. <3
21/08/2013 0:06:53
sercoweopowiadania Bardzo się cieszę, dziękuję ! :*
21/08/2013 0:07:44

~olol Jesteś genialna, GENIALNA! Boskie opowiadanie. Nie wiem co mogę więcej napisać, nie ma słów na to opowiadanie. Wszystko tak pięknie opisujesz. Jak się nazywasz? Czekam na Twoją ksiażkę :)
21/08/2013 0:01:35
xdanbo Next, Next please !
20/08/2013 23:23:52
~xyz Napisałaś takie głupoty że nie mogę uwierzyć w to co właśnie przeczytałam, moim zdaniem to jest chore żeby wierzący człowiek pisał takie coś, zastanów się trochę.
20/08/2013 17:36:36
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 8
~ala to jest po prostu twórcze, nie jest istotne w co wierzy lub nie wierzy autor tekstu. nie chcesz wiec nie czytaj, skoro to ci przeszkadza. mi się podoba, gratuluje.
20/08/2013 19:26:56
~xyz nie mam zamiaru już tego czytać bo takie farmazony jak tutaj nazwane są 'fikcją literacką' to głupota
20/08/2013 20:26:53
~zyx fajnie że ktoś użył nicku którego ja zawsze tutaj używam ale spoko.. przecież każdy ma do tego prawo... moim zdaniem to jest świetne.. zazwyczaj takie opowiadania to dobry anioł ubrany na biało z zły szatan ubrany na czarno... a tutaj o proszę.. jakaś nowość :D czekam na kolejne :)
20/08/2013 22:12:29
sercoweopowiadania Już myślałam, że przestało Ci się podobać !
Ulga :)
20/08/2013 22:34:51
lifeisbetterx Właśnie fikcja literacka, w każdym opowiadaniu jest fikcja literacka. i szczerze miałam dość czytaniaoklepanego już tematu dobrych aniołków. bardzo mi się podoba pomysł Kamisi i kij ci w torsik jak ci nie pasuje . wiara wiarą ale trzeba też przyjmować opowiadania z dystansem. bo ona nie pisze tego po to żebyśmy przestali wierzyć. I zastanów się czy rzeczywiście jesteś takim wspaniałym katolikiem.
20/08/2013 23:19:00

historiezmarzen Teraz kojarzy mi się to z Sagą o Ludziach Lodu a konkretnie częścią "Miłość Lucyfera"
20/08/2013 23:00:55
sercoweopowiadania Zatrzymałam się na 8 tomie, nie czytałam.
20/08/2013 23:12:57

galajaro Jak dla mnie to bardzo wciągające i ciekawe opowiadanie.
20/08/2013 21:28:22
~omnom dobre..naprawdę dobre ;o <3
20/08/2013 20:58:37
~serduchowe Zajebiste
20/08/2013 20:48:45
kolorroowaabaaanndammka Część jest zarypiaszcza... Naprawdę, nie spodziewałam się tego co przeczytałam... Z tego co widać wyobraźnia człowieka nie ma końca.. I potrafi tworzyć niesamowite rzeczy..... Opowiadanie ogólnie w całości jest wciągające i ciekawe.... A nutka tajemnicy co do Caleba jest, a raczej była... Tą pyszną wisienką na stercie lodów... ;*** pozdrawiam i czekam na kolejną część... <3
20/08/2013 20:26:43
monr0e Nie wierzysz w Boga, prawda?
20/08/2013 15:55:04
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 7
sercoweopowiadania Cóż, rozumiem :)
20/08/2013 16:07:16
poetyckiezycie No bez przesady. To jest fikcja literacka i nie łamie żadnego prawa kanonicznego. Więc to tylko Twoje zdanie, a nie wiara. Papież akceptuje inne wiary i spotyka się i rozmawia z wiernymi innych religii więc nie widzę problemu przy czytaniu tego świetnego opowiadania.
Błędne pojmowanie wiary. Można wierzyć i akceptować wszystko - to się nazywa wiara - wiedzieć co jest prawdą a co fikcją i to rozróżniać. Sorki ale troszkę się zdenerwowałem.
20/08/2013 17:01:11
~wiola Takie są zasady fikcji literackiej xd
ja też wierzę w Boga, ale mam swoje zdanie na ten temat i oddzielam Twoją wyobrażnie od tego co ja sama wyznaję xd
Biorąc pod uwagę to co piszesz, jesteś GENIALNA i to jest chyba najlepszy komentarz :))
Pozdrawiam :*
20/08/2013 17:17:47
monr0e Mimo wszystko nie rozumiem skąd ten komentarz. Wyraziłam jedynie swoją opinię, nikogo nie obrażam i nie krytykuję. Skoro się innym podoba to ja to szanuję i radzę to samo. Nie wydaje mi się, żeby zaraz trzeba było mieszać w jeden drobny komentarz, aż Papieża i odwoływać się do całej istoty wiary w Boga. Widzę, że jednak ktoś tu ma problem z poszanowaniem opinii innych i mieszaniem się w nie swoje sprawy ;)))
20/08/2013 17:22:32
opowiadaniowelovex3 Tak właściwie to oni też wyrazili tylko swoją opinię.. ale cii, bo będzie że jakąś spine tu robiexd
20/08/2013 19:44:31

opowiadaniowelovex3 Cóż jakoś nie umiem tego ocenić.. Sam fakt że jestem ateistką i nie wierzę w żadne piekła czy nieba sprawia że podchodzę do tego troszeczkę sceptycznie, ale wiem że pomysł raczej nijak się ma do religii. Mam mieszane uczucia. Pewnie dlatego że pierwszy raz spotykam się z taką koncepcją. Mimo wszystko jestem ciekawa co bedzie dalej :)
20/08/2013 19:42:24
xxfuckinglife Bardzo lubię czytać Twoje opowiadania i są najlepsze na świecie. To a zwłaszcza ta część jest zupełnie inna i zaskakująca, na razie mam w sumie mieszane uczucia po przeczytaniu jej ale i tak nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej. :)
20/08/2013 19:20:49
betty16 Kurcze, świetne! Jestem trochę zszokowana, bo to jest przeciwieństwem tego co przez całe życie uważałam za dobre, ale to tylko fikcja, bo nikt nie wie jak tam jest. Jesteś genialna!
20/08/2013 18:30:32
~jula niespodziewałam się takiego obrotu sprawy. najlepsza część ze wszystkich opowiadań, jakie kiedykolwiek czytałam. szacun dziewczyno, masz ogromny talent. nie zmarnuj tego ;)
20/08/2013 17:42:51

Informacje o sercoweopowiadania


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) milionvoicesinmysoulNo i Jedziemy w nowy tydzień. halinam:) damianmafiaKrwawodziób slaw300Bażant pospolity vrgraf