Fallo per me, część 2.
- Idziemy?- zapytałam kiedy nadeszła godzina zamknięcia.
- Ale te baby są niecierpliwe- mruknął zabierając swoją skórzaną torbę.
Zamknęliśmy salon i poszliśmy na tył budynku. Bez pomocy Tylera wsiadłam do samochodu. Nie lubił zgrywać uprzejmego.
- Może tak podjedziemy po twoje rzeczy?- popatrzył na mnie przekrzywiając głowę.
- Jak byś mógł- lekko się uśmiechnęłam otwierając szybę.
- Wykończysz mnie- westchnął i z piskiem opon opuścił parking. Kilka minut później byliśmy już pod domem.
- Wejdziesz ze mną? Może się opanuje jak cię zobaczy.
- Za niedługo będziesz musiała radzić sobie sama- wysiadł z auta trzaskając drzwiami.
Przyzwyczaiłam się już do jego zachowania więc nie robiło to na mnie wrażenia.
Razem weszliśmy do domu i od razu do mojego byłego pokoju.
- Wróciłaś? Tak szybko? To może powinnam coś od ciebie usłyszeć?!- matka krzyczała z kuchni.
- Wyprowadzam się- odkrzyknęłam uśmiechając się pod nosem. Ciekawe o to jej chodziło.
- Chyba się przesłyszałam- wpadła do pokoju robiąc zdziwioną minę na widok Tylera. Wzruszyłam ramionami, dopakowałam resztę ubrań, wzięłam wszystkie oszczędności i wyszłam.
- Dzięki- mruknęłam do chłopaka pakując torby do bagażnika. Zignorował to i wsiadł do auta.
***
- Mogę się gdzieś rozpakować?- Krzyknęłam z sypialni.
- Na dywanie- mruknął- nie mam miejsca. Widzisz, że ledwie się mieszczę w szafie.
- Ja pierdole- warknęłam ciskając torby w kąt.
- Nie tak brutalnie- podszedł do mnie i uniósł mój podbródek. Drugą ręką zaczął odpinać guziki mojej koszuli. Przywarłam do niego łącząc nasze usta w niebezpiecznym pocałunku.
- Możemy dokończyć później? Głodna jestem- jęknęłam.
- Nie- odparł spokojnie rzucając mnie na łóżko.
Jak zwykle robił ze mną co tylko chciał. Nie liczyło się, czy mi się podoba albo czy przypadkiem mnie nie boli. Jemu było dobrze i to było najważniejsze.
***
Bez słowa wstałam z łóżka. Popatrzyłam na leżącego z zamkniętymi oczami Tylera. Nie podobało mi się to co przed chwilą ze mną zrobił, ale trudno. Nie miałam prawa mu odmówić. Przecież nie zapłaciłam za tatuaż, na dodatek u niego mieszkam.
Ubrałam skąpe majtki, koszulkę i poszłam do kuchni. Zjadłam jakieś kanapki i nie wiedziałam co ze sobą zrobić.
Zaczynało robić się ciemno a ja bezczynnie siedziałam w tym małym mieszkaniu.
- Przynieś mi wody- usłyszałam krzyk dochodzący z sypialni.
- Sam se przynieś- mruknęłam pod nosem posłusznie wykonując polecenie.
- Ładnie się ubierz to gdzieś pójdziemy- puścił mi oczko i wstał.
- Za ile wychodzimy?- zapytałam podchodząc do toreb.
- O dwudziestej- odparł wrzucając na siebie ciuchy.
Ja długo zastanawiałam się co wybrać aż w końcu postawiłam na czarne rurki i turkusową koszulę z ćwiekami na kołnieżyku. Do tego czarne wysokie szpilki i ostry makijaż. Czarne włosy wyprostowałam robiąc przedziałek na środku. Tyler lubił mnie w takiej fryzurze, zawsze powtarzał, że wyglądam jak bogini nie z tej ziemi.
Przeciagnęłam usta czerwoną szminką i byłam gotowa.
Tyler postawił na czarne lekko zwężane spodnie, błękitną koszulkę i na to luźną marynarkę. Włosy postawił na żelu i mogliśmy wchodzić.
O równej dwudziestej wyjechaliśmy na miasto. Weszliśmy do najlepszego klubu w okolicy i trzeba było się zabawić.
Na sam początek postawił mi kilka drinków.
- Idziemy podbić ten parkiet- wyszczerzył się ciągnąc mnie za rękę.
I zrobił to co mówił. Wszyscy wokoło ukradkiem na nas patrzyli, co nie było nowością.
Lubiliśmy tańczyć dość wyzywająco. Jednak to określenie jest zbyt słabe w porównaniu do tego co tam się działo.
- Tyler, opanuj się- rozkazałam mu w czasie tańca. Niezbyt dobrze czułam się wiedząc, że właśnie trzyma mi rękę w majtkach.
- Nie wymiękaj- zamruczał nie przestając.
Wkurzona odepchnęłam go od siebie i podeszłam z powrotem do baru. Tym razem przegiął jak nigdy. Za dobrze się ze mną poczuł.
Wypiłam kilka głębszych i poczułam, że nie jest ze mną tak dobrze jak na początku. Tylera nie było nigdzie na widoku więc zwyczajnie wyszłam na świeże powietrze.
CDN.
Mam nadzieję, że się podoba :)
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd