Nie było mnie prawie dwa lata. I nic. Nie zrobiłam zbyt dużo kroków do przodu. Udało mi się zapomnieć, wyrzucić z serca to co ciągnęło mnie w dół. Ale nie zastąpiłam tej pustki niczym innym. Spotkałam tyle ludzi, tyle się uśmiechałam i byłam tyle razy szczęśliwa, a mimo to nie wypełniłam jej. Jak to możliwe? Nie boję się już patrzeć w tył, choć nadal rzadko to robię. Z tamtych chwil nie mam już nawet wspomnień. Ale to dobrze. Mówią, że człowiek pamięta tylko dobre chwile, te momenty w których czuł że żył, ale ja tak nie potrafię. Więcej cierpienia przyniosły te przez które nie chciało się żyć, więc zdołały przyćmić te które były najcenniejsze. Nieważne. Nikt nie jest w stanie już rozdrapać tych starych ran, nawet ja sama. Świat pędzi do przodu, a ja razem z nim. Dni mijają tak szybko, że nie nadażam ich zapamiętać. Ale lubię to, lubię gdy świat wiruje, a ja mogę się trochę temu poprzyglądać.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24