zjadłam ciasto. .. cierpię na duchotę..
słucham tego; zamulam;zawsze gdy jej słucham- płaczę ;-;
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=NXjnmQGO1Pw
żyjemy w świecie, gdzie liczy się to co masz na sobie na nie w środku.
idę po łące, miałam myśleć o nim, jednak jest coś co mi nie pozwala- ta męcząca duchota.
-z tobą zawsze i wszędzie mogę mieć tęcze!
-nie dziś, zapomniałem wziąć kredek. ;-;
chodź złap mnie za rękę, przytul, pocałuj a dopiero później odchodź..
jestem silna a wiesz czemu wytrzymałam 42 dni
bez rozmów z tobą i wytrzymam jeszcze więcej,
dopóki ty nie uświadomisz sobie że jest coś na rzeczy.
ten twój uśmiech zabiorę ze sobą- do grobu.
życie to nie iluzja, chociaż nie wiem czy ta myśl jest słuszna.
szare dni zmienią się w kolorowe a wiesz czemu? bo wkońcu znajdzie się taki człowiek,
który Cię pokocha bez względu na wszystko i razem stworzycie piękną bajkę,
uwierz ja już uwierzyłam, teraz wystarczy czekać..
gdzie podziała się uśmiechnięta dziewczynka, biegnąca po łące z latawcem,
ta co ciągle była upaćkana lodami i czekoladą; ta co mogła pędzić na rowerku tak szybko że wpadała w trawę i śmiała się sama z siebie
nie znasz odpowiedzi na to pytanie?
nie musisz ja już się domyślam to nie wiek ją zmienił tylko ludzie .
położę się na ulicy a gdy nadejdziesz będę udawać że umarłam,
może oglądałeś jedno z bajek co książe pocałował księżniczkę i ona odżyła
i byli już na zawsze razem.
a jeśli nie.. cóż zrobię z siebie największą idiotkę na świecie.