dawno mnie tu nie było. Co się zmieniło przez ten czas? Jednym słowem dużo. Zmiana pracy i miejsca zamieszkania. Wynajelismy z M mieszkanie i mamy się dobrze bo nawet ostatnio nam pykło 10 miesięcy razem. Wiem, że kocham go nad życie i jak nigdy nikogo. Nowa praca daje wiele możliwości, szkolenia, kursy, a przede wszystkim kontakt z różnymi ludźmi.
Dzień przed moimi urodzinami umarł brat. Nadal się ogarniam po tym. Cios niesamowity, ale mam przy sobie takie osoby, takie jak mój M i mam przyjaciół bo mogę tak ich nazwać nawet przez odległość, którzy dają mi energię do pchania tego dalej. Zawsze mogę zadzwonić, napisać mimo odległości. Szanuje ich za to. Za to że mimo swoich problemów mają czas dla mnie.
Oni dają mi siłę i energię do wstania z łóżka następnego dnia.