photoblog.pl
Załóż konto

Kolejne dni mijały na wzlotach i upadkach, na szczęściu i smutku, na rozpaczy i uśmiechu.

To wszystko zaczęło dobijać i przygnębiać, ale przyszedł kluczowy moment ogarnięcia.

 

Dziewczyna miała dość atmosfery w domu. Widziała smutek i płacz po kątach. Nie mogła dłużej udawać, że wszystko jest dobrze.

W pracy starała się jak mogła, dawała z siebie wszystko, potem szybko do domu i do niego.

Po długich rozmowach z M padła decyzja "szukamy mieszkania".

Pewnie pomyślicie tak jak wszyscy "za szybko", "po takiej tragedii wyprowadza się i zostawia rodziców".

Dziewczyna też miała takie myśli, ale głos w głowie "jak nie teraz to kiedy?" był silniejszy.

Więc się zaczęło poszukiwanie. 

Te za duże, te za drogie, te do remontu, te daleko, a tamto zaś bez mebli.

Codzienne szukanie ogłoszeń, codzienna jazda na oglądanie "Świetnego" mieszkania. 

Wszystkie próby kończyły się na "odezwiemy się".

Aż tu nagle w pewien wieczór aureka! Dziewczyna znalazła ogłoszenie o świetnym mieszkaniu w centrum za niezłą kasę.

Szybki telefon, wiadomość na fejsubu. Następny dzień oglądanie mieszkania, cały wywiad i czekanie, które dobijało dziewczynę.

Czy te mieszkanie będzie nasze? M jak zawsze był dobrej myśli więc zakupy - czego potrzebujemy na "już", a co możemy kupić potem.

Mimo tego, że niewiadomo co z mieszkaniem już mieli kupione praktycznie wszystko do domu.

Kolejne dni i telefon od właściciela mieszkania, który wyraża zgodę na to aby mieszkanie było dziewczyny i M.

Podpisanie umowy i przyszedł czas na przeprowadzkę, ale dziewczyna w tym całym ferworze przeprowadzki, zakupów, pracy i spotkaniu się z M

zapomniała o rodzinie i o tym co stało się zaledwie kilka dni temu. 

Więc co teraz? Jak powiedzieć bratu, że najmłodsza siostra się wyprowadza? Jak oni zareagują? 

Przyszedł czas na poważną rozmowę.

 

Dodane 7 SIERPNIA 2017 z Android
906