Po co świętować Halloween?

 Powodów jest wiele. Pierwszym niech będzie to, że każdy pretekst do zabawy jest dobry. Zwłaszcza takiej, która wiążą się z poznawaniem innych kultur, możliwością wspólnego spędzenia czasu. Nowoczesna społeczność europejska, a przecież taką chcemy tworzyć, ceni różnorodność. Integracja polega na promowaniu swoich tradycji i jednoczesnym przyjmowaniu obcych, ciekawych zwyczajów. Otwartość na innych, ciekawość, tolerancja jest właśnie tą cechą która powinna kierować wszystkimi ludźmi. A zwłaszcza młodzieżą. Halloween jest szczególnym świętem. Dawno zatracił swój mistyczny charakter i stał się komercyjnym pretekstem do świetnej zabawy. W krajach angielskojęzycznych jest drugim, po Bożym Narodzeniu, najbardziej popularnym dniem w roku. Jego atrakcyjność polega na całkowitej swobodzie wyboru postaci w którą się wcielamy. Od wielu lat przestano ograniczać stroje do tradycyjnie odstraszających złe moce, a zaczęto przebierać się dosłownie za wszystkich i wszystko. Z roku na rok ubiory są coraz bardziej oryginalne, bogate i wyszukane. W 2011 roku tryumfowała Kim Kardashian w roli trującego bluszczu, Harrison Ford z Calistą Flockhart jako natapirowani, szaleni rockandrollowcy z lat 80. oraz zaskakująca kreacja Heidi Klum przypominająca odarte ze skóry zwłoki z lekcji anatomii. Na ulicach roi się od Batmanów, Supermanów, księżniczek i rycerzy. Można jeszcze spotkać czarownice i de-mony ale z całą pewnością nie są dominującym elementem w kolorowych grupach.Roześmiane dzieciaki mają doskonały pretekst aby upodobnić się do swoich ulubionych bohaterów z gier lub bajek. Niestety, są tacy którzy sądzą, że tradycyjnie komercyjnie obchodzony Halloween niesie w sobie negatywne przesłanie. Słychać opinię, że to grzech, szerzenie zabobonów, zamach na polską tradycję. Czy aby? Tradycja, to przecież zlepek wierzeń i zwyczajów ukształtowanych przez narody na przestrzeni wielu, wielu wieków. Stale ewoluujących, tak jak społeczeństwa. A dzisiejsza Europa chce się bawić. Świętowanie Halloween to radość, która ma odgonić złe moce, słodycze dla dzieci, możliwość wspólnej zabawy z rodzicami i co bardzo ważne pretekst do poznania swoich sąsiadów. Żaden inny dzień nie daje nam takiej możliwości. W Halloween zawsze będziemy na miejscu, bez względu na to w co byśmy się nie ubrali i jak nie ucharakteryzowali. Nawet podarte rajstopy, rozczochrane włosy czy rozmazany makijaż tego dnia będzie uchodził za celowy zabieg. Osobiście chciałabym więcej takich dni. Dni które uczyłyby nas dystansu do siebie samych, śmiać się z siebie, pokazały, że nie zawsze musimy być tacy na baczność A wszystkim, którzy sądzą, że radość tego dnia i naigrywanie się z potworów jest niestosowanym pogańskim zabobonem, przypominam, że kiedyś mieszkali tu Słowianie, którzy właśnie w Halloween obchodzili, swoje jakże podobne - Dziady. A tych, którzy kręcą nosem, że to nie polska tradycja, chcę uświadomić, że jeszcze przed Słowianami, również nasze ziemie, zamieszkiwali Celtowie. Wszystkie prakultury posługujące się kalendarzem księżycowym właśnie tego dnia, żegnały stary rok i wierzyły, że jest to pora, gdy dusze przodków mogą nawiedzić żywych. To nie tylko celtyckie wierzenia. Nasza tradycja, to nie tylko zaledwie 1000 lat chrześcijaństwa. Nasze korzenie sięgają jeszcze te parę tysięcy lat wstecz. Dlaczego mamy dzisiaj mamy odrzucać prehistoryczny Halloween skoro kilkaset lat temu zaakceptowaliśmy pogańską pisankę? Czyżby dawne społeczeństwa były bardziej otwarte. Myślę, że zwłaszcza w dzisiejszych czasach, podobno czasach pluralizmu i tolerancji, powinniśmy wreszcie z naszych pradziejów zdjąć klątwę Galla Anonima: Lecz dajmy spokój rozpamiętywaniu dziejów ludzi, których wspomnienie zaginęło w niepamięci wieków i których skaziły błędy bałwochwalstwa.Katolicy niszczyli dawne zwyczaje. Których nie byli w stanie wyplenić przyjmowali jako własne. Czy dziś nadal chcemy kontynuować tą tradycję? Rozejrzyjcie się dookoła, współczesna Europa jest inna. Ceni różnorodność, chlubi się tolerancyjnością. Więc bawmy się, pamiętając, że dzień Wszystkich Świętych - 1. Listopada - obchodzony jest  dopiero od 835r. właśnie dlatego żeby wpleść dawne obrządki z tradycją Kościoła. Nie dzielmy świąt na nasze, wasze czy ich, szukajmy tego co nas łączy i co może wzbogacić nasze życie w nowe ciekawe doznania.

A więc bawmy się!                                                     http://www.youtube.com/watch?v=jU6iP0WLsU8