Człowiek często narzeka na samotność. Forewer alone brzmi już jak codzienność, jak bułka z dżemem na śniadanie czy zupa na obiad, nie dziwi nas to. Pośród setek ludzi, którzy nas otaczają, znanych i mniej znanych, czujemy się wyobcowani, opuszczeni, zagubieni. Czy tak naprawdę jest? Może wcale nie szukamy, nie rozglądamy się za ludźmi, którzy mogliby ubarwić nasze życie, a może oczekujemy zbyt wiele od obecnych przyjaciół? Może w naszych głowach rodzi się idealny wzór kumpla, który w rzeczywistości jest nieosiągalny, nie realny? Chyba tak jest.
Dopiero teraz, uświadamiam sobie, że mam dwie osoby ważne dla mnie. To już daje mi prawo do skończenia z myśleniem wiecznie samotna. Jednak wolimy uciekać, bawić się zielonymi kropkami przy imionach, dawać niejednoznaczne sygnały i liczyć na to, że właśnie ta druga osoba przejmie inicjatywę. Jednak tak się nie dzieje. Z naszego psychicznego trójkąta nie wychodzi nic. Hm, trójkąt, ale tylko w moim mniemaniu, bo tamci dwaj, nie wiedzą o sobie, o swoich uczuciach, pragnieniach. Czemu nie potrafię wybrać, zdecydować, tylko wiszę, balansuję nad przepaścią. Coś czuję, że to skończy się źle, ale tylko dla mnie. W końcu spadnę w otchłań pode mną, a oni obaj znajdą nowy obiekt zainteresowań. Ale, czy to ja muszę podejmować decyzje?! Niech się postarają, niech walczą, a ja będę tylko sprawiedliwym sędzią. Chociaż ta walka już jest sprzedana za wysoką cenę, cenę miłości do trzeciego, nienależącego do tego trójkąta wierzchołka.
nocne myśli, które nie dają spać. Dobrej nocki ;*
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel