moc w koc 

otusz.

Często zdarza się tak że stajemy przed wyborem . Jestem całkowicie pewny że każdy z was tego doświadczył. No i to dosć proste, albo czarne albo białe. I w ściśle określonej sytuacji "czarne czy białe" niema pośredniego wyboru, np szarego. Nikt ci niedaje takiej opcji a ty sobie ją wymyślasz.

To tak jak byś poszedł do automatu z batonami i nie mogąc zdecydować sie czy wziąśc marsa czy snikersa, wciskał byś usilnie puste miejsce pomiędzy przyciskami wyboru, mając nadzieje że wyskoczy snikers w opakowniu marsa. no kurwa.

Jeżeli Hubert daje ci odpowiedzi A i B to chyba musisz wybrać któraś z nich albo rezygnujesz i odchodzisz z gównem, a potem ludzie wytykają cie palcami mówiąc: "to ten co wziął pół na pół i zrezygnował hahaha, ja jestem lepszy ja bym wygrał milion" 

Im łatwiej dokonujesz takich wyborów tym łatwiej ci się żyje. Nie umiesz dokonać prostego wyboru to " weź spierdalaj".