"No... dalej... idzieta, czy nie...?!"
Magda przekomarzająca się z Sianem albo Kalamem, oboje brzmiący jak pijani, naparzanka 2x2, trzy ostrzały - generalnie dzisiejszy dzień. No, plus kilka naprawdę miłych komentarzy Carviego. Dobrze mieć w pobliżu takie misie, pomaga. Bo to naprawdę mili ludzie.
Spotkanie z KŚGS w sobotę wieczorem jak najbardziej udane, 19.40-22.40, można powiedzieć, że nawet z małym bonusem ;) Z mojej strony dużo słuchania, bo jakoś listy z Poznania chodzą kiepsko (jak się nie wysyła, to nie chodzą, co nie?) Żeby było zabawniej, list wysłany do niej tydzień temu zostanie przeczytany we wtorek. Dlatego niektóre sprawy nieco pomijałysmy :)