Ostatnio przydarzyło się dużo dobrych rzeczy a jedną z nich była możliwość wzięcia udziału w szkoleniu "Najpierw wytresuj kurczaka" w Rancho Stokrotka.
Zapytana noc przed szkoleniem czy chce wziąć udział, zgodziłam bez zastanowienia :)
Szkolenie zaczęło się w czw i trwało do niedz. Podczas tych kilku dni uczyliśmy się na ciekawych wykładach a później próbowaliśmy tą całą wiedzę wykorzystać w praktyce.
Powiem Wam, że to moje pierwsze takie zetknięcie z kurami. Nigdy ich nie trzymałam już nie wspominając o szkoleniu. A tym bardziej nie sądziłam, że tak polubię jakąś kurę za jej charakter i osobowiść :) Więc byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Kury są mega szybkie i trzeba się nauczyć dostrzegać przy nich najdrobniejsze rzeczy. Jest to proste ale z pewnością nie łatwe! Sama się przekonałam na własnej skórze.
Poznałam naprawdę fajnych ludzi, porozmawiać można było o wszystkim, siedzieliśmy wszyscy do nocy dyskutując nad różnymi kwestiami nie tylko związanymi ze szkoleniem :)
Było to z pewnością nowe, ciekawe doświadczenie, które dużo mi dało, poukładało kilka spraw i dało multum wiedzy nad która trzeba się zastanowić, przeanalizować i poukładać.
A efekty możecie zobaczyć powyżej :)