Fot. Margareta Tryniszewska
Wakacje, wakacje i po wakacjach... Lecz myślami dalej wracam do tamtych chwil :)
Ostatnio codziennie robimy coś innego. Raz idziemy na łąkę na lonży (gdzie po przerwie Sarenka miała ochotę brykać i wyskakiwać w powietrze jak mały źrebak ;) ), raz na plac gdzie urozmaicamy jazdy skokami lub np dzisiaj gdy w świetle gwiaz i księżyca biega sobie luzem, popisuje się swoimi umiejętnościami i pomysłami :) Dałam jej dzisiaj totalny luz, pokazała mi na co ma ochotę i widać, że miała z tego frajdę. Raz skubała trawkę, raz stała przy mnie albo biegała gdy miała potrzebę. O nic konkretnego nie prosiłam, tylko to dzisiaj ona proponowała :)
Uwielbiam również to, że gdy na dworze jest ciemno, nocne stworki przypominają o swojej obecności, Ona pozwala mi na siebie wsiąść na oklep, na cordeo czy jak dzisiaj bez niego, czuć się bezpiecznie, robić slalomy wokół przeszkód, kłusować, zatrzymywać się czy cofać :) Idealne zakończenie dnia.
UWAGA Mam na sprzedaż siodło bezterlicowe ujeżdżeniowe z wymiennymi łękami i panelami na rzepy. Siodło wygląda jak terlicowe. Więcej na priv :)