Cześć dziewczyny!
jadłam dzisiaj kluski lane i ledwo się ruszam :O
tylko, że dałam za dużo ciasta (a może za gęste było...) i zrobiła mi się jedna
wielka klucha xd albo raczej paciaja - ale za to jaka dobra! hahahaha
Dodałam czeko i chałwę i było mniam *.* na waniliowym mleku sojowym.
A WCZORAJ ZROBIŁAM DŻEMORA!!!
Po śniadaniu stwierdziłam, że kurczęęęę to połączenie kiwi z cytryną strasznie
mi smakuje xd i wzięłam się za dżema bez cukru (na miodzie), bez żelfiksów-śmiksów,
glutaminianu sodu też nie dodawałam - wybaczcie :D i wyszedł gęsty i żelowy mniam.
I wyszło istne cudeńko, w słoiczku po innym dźemie - firmę serdecznie polecam, bo
też dają radę ;) Ale nie ma to jak własny dżem - przynajmniej wiem, że jem owoce.
Mel B ABS zaliczone, zaraz zrobię jeszcze Tiffany na ramiona i szykuję się do wyjścia.
Nudny dzień mnie czeka, muszę kupić lekarstwo >.> Taaa moje konto znowu drastycznie
się ogołaca. Parapapapam................... a jeszcze prezent dla siostry na komunię
trzeba kupić ;___; zaaaa coooo???? Dobrze, że mam oszczędności, bo ze stypendium
nigdy się też jakoś nie spieszą.
A propo wczorajszej notki - zapomniałam podać, że ćwiczę w zasadzie dopiero
od 1,5 miesiąca (pomiary zrobiłam na 2 tygodnie przed jakimi kolwiek ćwiczeniami),
więc efekty są powalające.... szkoda, że waga nie chce pozostać niska jakoś tak
nadal siedzi mi w głowie to chore dążenie do NISKIEJ WAGI! Niby wiem, że mięśnie swoje
ważą, a skoro spadają mi cm to przecież wizualnie chudnę no ale - stare nawyki :P
Trza się ich pozbyć.
Miłego dnia dziubki, a tym, których czeka
ciężki dzień życzę szczególnej wytrwałości! ;)
Na zdjęciach:
DŻEMIK Z SERII 'HOMEMADE'
KIWI + CYTRYNKA
http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2013/04/kiwi-z-cytryna.html
DESEREK Z NOWYM DŻEMOREM
http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2013/04/deser-z-dzemem-wlasnej-roboty.html
No i ja. Wycięta ze wspólnej foty urodzinowej
(bo pozostali byli gorzej ucięci i rozmazani xd).
Moja przemiana
Mój blog z przepisami
Co ćwiczę i kiedy
Buziaki!