Odliczanie: do obrony zostały 2 dni ... Tak, obronę mam teraz w sobotę o 14:00, a wesele mojej przyjaciółki jest o 15:00. Nieźle się złożyło, co ? :P Czułam, że tak będzie, ale nic złego się nie stało. Cóż, czas walczyć o swoje marzenia, plany. Przyznam się bez bicia, że uczyć się uczę, ale i tak wszystko miesza mi się w głowie, dostaję oczojebu. Co będzie to będzie, najważniejsze jest to, żeby nie zapomnieć głowy, pilnować się, bo jak dasz się ponieść stresowi, to biała kartka w głowie gwarantowana. Nie, nie jestem pewna tego, że uda mi się obronić, bo jeśli byłabym zbyt pewna wygranej to mogę się przeliczyć, a nie chcę tego, zatem zachowuję rezerwę, ale motywację mam na 200%, argumenty są (bardzo) ważne, żeby nie dać się złamać. "Nie bądź pewny, że masz czas, bo pewność niepewna" - ks. Jan Twardowski.
Cieszę się, że nie będę sama, a ukochany będzie ze mną <3
Miłego wieczoru ! :)
A w międzyczasie na przerwie:
Alan Walker - Sing Me To Sleep
Uwielbiam to <3