Be strong. Be yourself. :-) 

Ahoj, pyzolek wraca po dłuższej przerwie, po dłuższej nieobecności. Wskoczyłam tutaj w międzyczasie, w napiętym grafiku, w nawale roboty, w chwilowej przerwie, by choć raz pomyśleć o niebieskich migdałach. 

Dzisiaj był dosłownie morderczy dzień. Rano - praca, wieczorem - praca. Tyle pracy, że głowa mała, po jaką cholerę pchałam się na studia :P No ale to nic. Całe szczęście, że jutro, w czwartek i piątek wolne. W ten weekend mam ostatni zjazd w pierwszym semestrze, chyba 3 albo 4 egzaminy i sesja is coming. W sesji czekają na mnie 1 albo 2 egzaminy. To nie tak dużo, ale jak znam siebie i tak będę zarywała nocki. Może trafię do najlepszych, kto wie  xD I wreszcie upragnione ferie, choć nie za bardzo za nimi przepadam, bo wolę jeździć na studia, spotykać się ze znajomymi, spać na wykładach (nie no żartuję, nie śpię xD ), dyskutować z wykładowcami. OK, rozumiem, kiedyś trzeba odpocząć od profesorków :P Czas zacząć już wymyślać tytuł na pracę magisterską .... Dżizas Krajst ... Już to widzę  o_o Koniec straszenia sesją :P Po pracy udałam się do biblioteki, z głównym zamiarem, by oddać książki, a wyszłam taka szczęśliwa z czterema książkami pod pachami jak zakupoholiczka z wyprzedaży xD Potem do kochanej babci, a następnie do kosmetyczki na paznokcie. Chwila relaksu dla siebie, to jest TO :) Musiałam je skrócić, bo owszem - długie są ładne, ale całkiem niepraktyczne.... Teraz są krótkie, jest o wiele lepiej, wygodniej, ale dziwnie. To tylko kwestia przyzwyczajenia :) 

Mam nadzieję, że ten rok przyniesie mi stałą pracę, bo mam już dość staży .... ;/ 

Postanowienia noworoczne napisane ? :P Ja mam i to niejedno ;> 

Miłego dnia, wieczoru, nocki <3 :*