Przyjechałam do Bielawy. Tak dobrze jest tutaj być. To miasto nabrało dla mnie całkiem innego znaczenia. Stało się ostoją, miejscem w którym mogę odetchnąć i zrelaksować się.
Wczoraj po przyjeździe od razu poszłam do Danieli. Tak bardzo za nią tęskniłam. Cieszę się, że niewiadomo ile bysmy się nie widziały to zawsze rozumiemy się jak nikt inny. Zawsze marzyłam o takiej siostrze.
Ostatnio wypożyczyłam genialną książkę na którą zawsze polowałam e empiku. Nie chcę jej zbyt często czytać, bo boję się, że ją za szybko skończę haha
Teraz sobie leżę, w moim kochanym, bielawskim łóżku, piję kawcię i tak bardzo ciesze się z chwili obecnej.
Dziś poświęcam dzien rodzicom i samej sobie. Domowe spa, tego mi trzeba.
Chwilo trwaj.