Bitwa na poduszki, Kraków. 11 kwietnia 2015
Tego się nie załatwi wierszem. Już nie jestem,
ale uparcie się trzymam życia. We śnie
brednie. We dnie
i noce na dnie. Blednie
szczęście.
Świetlicki.
Dawno mnie tu nie było. Zajrzałem przypadkiem, sprawdziłem statystyki i miło mi, że stale ktoś tu zagląda nawet kiedy mi zdarzyło się zapomnieć o tym miejscu. Co tutaj słuchać? W Krakowie ostatnimi czasy raczej bywam niż mieszkam. Wciąż wynajmuję kawalerkę na Kazimierzu, wciąż sam. Ale jestem, tylko tak trwam bo nie jest dobrze czekając na zmiany. Mam dużo zdjęć, których tu nie było. Może zacznę je regularnie dodawać.
Pisane przy:
Piotr Bukartyk - No to masz
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11