photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 STYCZNIA 2014
Na zewnątrz zimno. Parowałam.

Przyznałam się. Twierdzisz, że nigdy bym tego nie powiedziała? Ach, taki był pierwotny plan.

Kliniczne koszmary. Zapomnij tablic, zapomnij przygotować temat. Sny podpowiadają mi aby to wszystko rzucić w cholerę.
A na fitess pójdź w japonkach. Na angielskim trzymaj go za rękę. Czym ja się tak właściwie przejmuję? To tylko nocne życie mojej wyobraźni.

Nowy rok nie chciał zacząć się optymistycznie. Najważniejsze że stary zakończył się dość dobrze. Mogę nazwać to zbiegiem okoliczności. Pomimo wszystkich przeszkód nie było trudno trafić w to samo miejsce w tym samym czasie.

Chciałabym wiedzieć kto zaplanował nasze spotkanie. Kto ułatwił nam dostęp do siebie. Kto likwidował każdą przeszkodę jednocześnie budując przejścia.
Nikt nie wstawałby o 5 aby odprowadzić mnie na autobus. Nikt by mnie tak nie rozpuścił. Nikt by tak o mnie nie dbał.