I przeszło. Sa takie nieliczne chwille kiedy to wraca. I zastanawiam sie jak to wszystko ubrac w słowa, całe swoje "jestem". Tak, zeby to bylo ze mnie, zeby bylo moja ozdoba. I wrocic do tego- cieszenia sie z usmiechu, tego przypadkowego. Po prostu zgubilam sie. Staram sie wierzyc w to, ze jestem silna. Czasami mysle, ze nie jestem w tym miejscu co powinnam, ze specjalnie to wszystko nam utrudnilam, ale czy sam tego nie zaczales? Budze sie noca i pragne biec do ciebie, tam gdzie ty na mnie czekasz, tam gdzie wypatrujesz mnie kazdeo dnia. A potem ogarnia mnie pustka- ty tego nie chcesz. Ty mnie nie chcesz. I okłamujesz i mnie, i siebie mowiac, ze ci zalezy. cenisz sobie wygode. Nie trzeba sie poswiecac dla szczescia. jest dobrze, wcale nie chcesz, zeby bylo lepiej. Po co tracic to co sie juz osiagnelo jesli nie ma sie pewnosci, ze to czego naprawde sie pragnie moze byc spelnione. I kazdej nocy-tak, kazdej- kiedy chce wyruszyc w droge to mnie powstrzymuje. Z daleka czuje twoj strach, jego wstretny odor. I kiedy w glowie slysze echo twojego "kiedys" czuje .................. I wciaz ta bezsilnosc. Krzycze do ciebie listy, długie i rozpaczliwe, ze nie mamy na to czasu. nasze "jestem" jest ciagla niepewnoscia. Nas czas sie konczy, odnalezienie sensu wymyka nam sie przez palce. I nagle orientuje sie, ze ja juz nie wiem gdzie jestes. Kiedys nie nadejdzie, pozostanie snem, ktory bedzie dreczyl nas kazdej nocy. I obudzimy sie z niemym krzykiem na ustach, obok osoby, ktora jest imitacja naszego szczescia. Z ogromnym wyrzutem do siebie, ze pozwolilismy sobie odejsc. Ze piekna i wspaniala milosc przegrala ze strachem i komfortem.
Budzac sie kazdego dnia powtarzam sobie, ze to jest ten dzien. Dzien, ktory wszystko odmieni. Czekam, az wydarzy sie cos niesamowitego, chcoiazby najmniejszy szczegol, ktory pomoze mi zapomniec i isc dalej. Cos, co mna wstrzasnie. Cos co nie zastapi mi ciebie. Cos co sprawi, ze przestaniesz sie liczyc. Kiedy nadchodzi wieczor, a ja uswiadamiam sobie, ze ten dzien nie byl tym , w ktorym przestalam za toba tesknic, modle sie do wszystkich sil na ziemi, zeby ten dzien nadszel jutro. I kazdego dnia budze sie z nowa nadzieja....
ze specjalną dedykacją:)
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika salient.
Inni użytkownicy: johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488
Inni zdjęcia: ;) virgo123Piękna pogoda patusiax3951450 akcentovaOj locomotivW oczekiwaniu na lato elmarHihi hanusiek... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24