Believe in love . 

NIGDY NIE MOW NIGDY cz.1

Dzis juz wiem ze nie bylo warto . I gdybym mogla cofnac czas zrobilabym to i poszla w inna strone . Starala sie zapomniec o tym co bylo i nie brnac w to dalej . Mam na imie Olivia i mam 17 lat . Swoje w zyciu przeszlam i choc nie bylo ono zbyt kolorowe to jestem z niego dumna . Od roku sie lecze , i wychodze z nalogu .Jestem wysoka brunetka z niebieskimi oczami . Moi rodzice nie zyja , a mnie wychowala ciocia . Dzis mieszkam sama , i choc nie bylo latwo jakos dalam rade . 

Gdy mialam 10 lat zaczelam palic papierosy , nie nie pochodzilam z patologii . Ale to wlasnie wtedy zgineli moi rodzice . Dla mnie swiat sie zawalil . Zawsze mialam wszystko , bylam jedynaczka a moja mama byla dla mnie wzorem do nasladowania . Chcialam byc taka jak ona . Ale znalazlam sie w nie wlasciwym miejscu o nie wlasciwym czasie . 

Jak mialam 12 lat pierwszy raz zapalilam marihuane , a juz w wieku 14 lat zaczelam wciagac anfetamine i inne rzeczy . Nie widzialam w tym nic zlego , wlasnie wrecz przeciwnie . Schudlam do takiej wagi jak chcialam , nie przejmowalam sie niczym i zawsze milo spedzalam czas . Wszystko bylo kolorowo , wiec mnie to cieszylo . Zaczelam cpac przez swojego ''chlopaka'' jesli mozna tak to nazwac . Poznalam go wlasnie wtedy gdy mialam 14 lat , byl ode mnie starszy o 3 lata . Byl bardzo przystojny i wiele dziewczyn na niego lecialo . Ale to na mnie spojrzal i wtedy mi sie wydawalo ze pokochal . Poznalam go przypadkiem . Jak codzien po poludniu poszlam do dilera po marihuane , on tez tam byl . W sumie nie zwrocilabym na niego uwagi gdyby nie fakt ze byl on z moim dobrym kolega . Zaczelismy rozmawiac , a potem milo spedzilismy relaksujac sie czas w parku . Na poczatku nie myslalam o nim jak o obiekcie ktory moglabym pokochac . Fajnie mi sie z Nim rozmawialo , wyglupialo i smialo sie gdy mielismy faze po zapaleniu jointa . Ale po pewnym czasie on zaczal okazywac mi uczucia , a mi sie to spodobalo . 

Zaczelismy zachowywac sie jak para , ale nigdy nie padlo to pytanie ktore utwierdzilo by mnie w przekonaniu ze jestesmy razem . Wszystko dobrze sie ukladalo dopoki on nie zaczal cpac . Na poczatku ukrywal to przede mna , ale potem dowiedzialam sie od jego znajomych . Gdy bylam raz na imprezie sama bez niego , podszedl do mnie diler i zapytal sie czy nie chce czegos grubszego . Na poczatku nie chcialam , ale potem jednak zmienilam zdanie i pomyslalam sobie ze raz mi nie zaszkodzi , a skoro ''moj chlopak'' to bierze to ja tez moge . 

Pierw wciagalam , i zawsze mowilam ze nigdy nie dam sobie w zyle . A jednak , jak to sie mowi NIGDY NIE MOW NIGDY . 

Wciagalam przez dobre pol roku , ale potem to mi nie wsytarczalo . Chcialam wiecej i wiecej . Moj ''byly chlopak'' juz od dawna dawal sobie w zyle . Wiec i ja postanowilam to zrobic . Podobalo mi sie strasznie , fajny odlot . Ale gdy zaczelam wstrzykiwac sobie w zyle zaczelam mniej brac bo dluzej mnie trzymalo . Wiktor bo tak ma na imie chlopak przez ktorego zaczelam cpac , przestal sie mna interesowac . Dzwonil tylko wtedy gdy byl na glodzie . Na poczatku mi to nie przeszkadzalo bo bylam wyluzowana po narkotykach. Ja zawsze mialam pieniadze bo gdy moi rodzice zmrali zostawili mi dosc duzy spadek . Mialam zapewnione naprawde dobre studia a pieniedzy wystarczyloby mi na kilkanascie lat . 

CDN..

_____________________________________________________________________

no i jest pierwsza czesc nowego opowiadania :) 

i jak sie podoba ? 

Wam zycze milego czytania , a ja uciekam sie szykowac . TRZYMAJCIE SIE ! :*