Na marginesie zeszytu wypisuję Twoje imię,
jak mantrę,
czyżbyś mnie zaczarował ?
Tego właśnie dnia pierwszy raz poczułam jak smakuje Twoje kłamstwo.
Z kubkiem gorącej herbaty siedzę w oknie
i wypatruję szczęścia.
świat to wielki znak zapytania ja nie chcę odpowiedzi, wolę się czasem zastanawiać.
I właśnie w takich chwilach robię rzeczy, których potem żałuję.
jeden wieczór wystarczy. nic wiecej. żadnych zobowiązań..zobowiązania nie są w moim stylu.
Pogubiłam się, cholernie się pogubiłam w tym pokręconym facecie.
Na długo przed tym zanim mogłam wielbić ciebie całego, wielbiłam te przebłyski ciała które udało mi się zobaczyć.
jesteś facetem czy mężczyzną? bo to dwa różne gatunki samców.
a kiedy życie jest do dupy, lubi się kreskówki.
i upadniesz nie raz idąc po swoje marzenia.
jak anioł zlatujesz ku mnie, a gdy rozkładam ręce by cię chwycić umykasz mi razem z całym moim szczęściem.
nie krzycz już na mnie tą głęboką ciszą...
Odchodząc patrzyłam na Twoje oczy w których dostrzegłam łzy.
organożercy. okupu nie przyjmują. nerki zabierają.
czarny rynek się szerzy.
już nie pachnie malinami. ostatnio wszystko jest trochę inne.
a on? tak po prostu bierze co jego i wychodzi. przecież to aż niepoważne.. ale właśnie tak się czuję. "niepoważnie". to bardzo dobre słowo.
no bo jak czuć się poważnie, gdy ktoś zabiera Ci kawałek serca i odchodzi? bezpowrotnie.
uznałam, że romantyzm umarł.
trwaj chwilo! jesteś piękna!
znudziły mi się cukierkowe teksty i wzdychanie za czymś, co być może nie istnieje.
mów o mnie kobieta przez wielkie K. z kropką na końcu. bez spacji.
chcę być taka, dzięki której będziesz szczęśliwy do końca życia.
usiądź obok mnie. podziel się swoim powietrzem.
lubię ciebie mieć. trzymać na dystans. połykać w całości i całować w niedzielę.
Wsiadłabym z Tobą do byle jakiego pociągu ,
wsiadłabym bez biletu , pojechalibyśmy na przysłowiową gapę
i wcale nie myślałabym o konsekwencjach i sprzecznościach losu .
Byłabym szczęśliwa , z Tobą szczęśliwa mogę byc gdziekolwiek .
Suchy połysk oślepia popołudnie
Twoja trująca pasja przyszła za późno
straciłeś to o czym myślałeś że jest twoje
Zmęczyło mnie oczekiwanie zastanawiając się czy ty kiedykolwiek przyjdziesz
moja ufność w ciebie blednie
Zostawię swe uszy tam gdzie mogę usłyszeć twój głos
Blizny od serca zbliżają się do stokrotkowego snu
Dokąd wybiera się ciepło?
kiedy nawet nie ma gdzie
Jeśli to iluzja to pokocham tę iluzję
a jutro mogę ją nawet odrzucić
Wznosząc się na falach jak biały jacht origami
Z policzkiem zatopionym w rannym świetle podam ci obie moje dłonie tak samo jak tamtego dnia...
i mam świadomość, że to co tam zobaczę, usłyszę to będzie coś złego, coś niechcianego, ale jestem optymistką, bawię się w nadzieję.
zaprzeczasz faktom istnienia prawdziwej miłości.
zgodziłam się z Tobą spotkać-już wtedy zrodziło się zaufanie.
bo trzeba być cholerną optymistką, żeby móc w to wierzyć, ale ja aż tak naiwna nie jestem.
niewielki, niewinny flirt o zmroku.
nigdy Jego, zawsze Twoja.
zatęsknić za niemożliwym jest możliwe.
Wybrał tamtą , bo była głośna, wulgarna i wyglądała jak dzi.wka.
On nie napisał, bo nie wiedział od czego zacząć.
Ona nie napisała, bo bała się że on nie chce z nią pisać.
Nie zauważył, że dłonie miała zaciśnięte w pięści,
i ukryte w kieszeniach i że szarpała się w swojej bezsilności.
Jak chcesz- wymamrotal.
To bylo jego ulubione wyrazenie oznaczajace,
ze uslyszal, przyjal stwierdzenie do wiadomosci,
i nie ma nic wiecej do dodania ..
Właściwie chciałam być sama. Chciałam schować się ze swoim bólem.
'Z jakim bólem?' Potrząsnęłam głową. Nie czułam bólu,
czułam się tylko tak,
jakby lada moment,
miało na mnie spaść niewyobrażalne cierpienie ..
juz sie tak nie podniecaj. buziak, to nie 69, dupku.
obcasy wrastaja w chodnik,
oddech zmienia rytm.
a moje serce jest z migdałów,
marihuany i śliwkowej herbaty.
Przy smaku imbirowej herbaty,
chce mi się połączyc nasze serca w jednosc.
Ale dobry nastrój jest jak balonik. Wystarczy drobne ukłucie i już po wszystkim.
Bywało gorzej. Ta... tylko tak nigdy nie było.
a ja zamiast małej paczki lay's wygrałam najwspanialszą miłość.
Serce zaczyna łomotać, myślisz o stu rzeczach na raz. Odczuwasz wewnętrzny ból. Pali cię od środka. Nie wiesz, co robić i podświadomie zaczynasz się bać. Tak. Właśnie w tej chwili straciłeś coś ważnego.
Kupcie mi na urodziny karnet do psychiatry.
a jedyne światło i ciepło, mam na końcu papierosa.
Irytujesz mnie bardziej niż skrobanie styropianu .
że też zachciało mi się Ciebie.
W każdym momencie naszego życia jedną nogą tkwimy w świecie baśni, a drugą w otchłani piekieł.
Alkohol jest niczym miłość: pierwszy pocałunek jest magiczny, drugi intymny,
trzeci - rutynowy.
Rozdajesz w pocałunkach nagłą śmierć.
uczepić się Twoich rzęs i patrzeć Twoimi oczkami.
Moje myśli wyszły na spacer. Znowu 'przypadkiem' spotkały Ciebie.
zatęsknić za niemożliwym jest możliwe.
Wybrał tamtą , bo była głośna, wulgarna i wyglądała jak dzi.wka.
On nie napisał, bo nie wiedział od czego zacząć.
Ona nie napisała, bo bała się że on nie chce z nią pisać.
Nie zauważył, że dłonie miała zaciśnięte w pięści,
i ukryte w kieszeniach i że szarpała się w swojej bezsilności.
Jak chcesz- wymamrotal.
To bylo jego ulubione wyrazenie oznaczajace,
ze uslyszal, przyjal stwierdzenie do wiadomosci,
i nie ma nic wiecej do dodania ..
Właściwie chciałam być sama. Chciałam schować się ze swoim bólem.
'Z jakim bólem?' Potrząsnęłam głową. Nie czułam bólu,
czułam się tylko tak,
jakby lada moment,
miało na mnie spaść niewyobrażalne cierpienie ..
juz sie tak nie podniecaj. buziak, to nie 69, dupku.
obcasy wrastaja w chodnik,
oddech zmienia rytm.
a moje serce jest z migdałów,
marihuany i śliwkowej herbaty.
Przy smaku imbirowej herbaty,
chce mi się połączyc nasze serca w jednosc.
Ale dobry nastrój jest jak balonik. Wystarczy drobne ukłucie i już po wszystkim.
Bywało gorzej. Ta... tylko tak nigdy nie było.
a ja zamiast małej paczki lay's wygrałam najwspanialszą miłość.
Serce zaczyna łomotać, myślisz o stu rzeczach na raz. Odczuwasz wewnętrzny ból. Pali cię od środka. Nie wiesz, co robić i podświadomie zaczynasz się bać. Tak. Właśnie w tej chwili straciłeś coś ważnego.
Kupcie mi na urodziny karnet do psychiatry.
a jedyne światło i ciepło, mam na końcu papierosa.
Irytujesz mnie bardziej niż skrobanie styropianu .
że też zachciało mi się Ciebie.
W każdym momencie naszego życia jedną nogą tkwimy w świecie baśni, a drugą w otchłani piekieł.
Alkohol jest niczym miłość: pierwszy pocałunek jest magiczny, drugi intymny,
trzeci - rutynowy.
Rozdajesz w pocałunkach nagłą śmierć.
uczepić się Twoich rzęs i patrzeć Twoimi oczkami.
Moje myśli wyszły na spacer. Znowu 'przypadkiem' spotkały Ciebie.
Tonę w dźwiękach muzyki. Pierwsze sekundy niczym strumień lodowatej wody oblewają moje ciało.
Zamknięte oczy pod powiekami rejestrują obrazy. Po plecach przebiega dreszcz emocji.
Przez kilka minut unoszę się ponad taflę codzienności. Muzyka- bez niej żyć nie potrafię.
Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24