może pora otworzyć oczy i 

dostrzec, że świat kręci się dalej?

dajesz mi takie dziwne coś, 

czego wszystkim brakuje, 

co nie daje się złapać, ani nawet kupić, 

co przychodzi niespodziewanie

i często nie chce zostać na dłużej. 

szczęście mi dajesz. 

nie będę płakać, bo nikt nie pokocha smutnej dziewczyny.

a miłość jest mi teraz potrzebna wyjątkowo bardzo. 

są kilometry, które bolą. 

chciałabym olać cały świat, rzucić wszystko dla bycia z tobą 

i w ogóle nie przejmować się tym, jak bardzo bym tego wkrótce żałowała. 

życie boli

dużo bardziej niż odciski,

a każda twoja miłość jest jabłkiem na twojej głowie,

w które ktoś musi trafić

zatrutą strzałą.

staram się być bardziej romantyczny,

chciałbym uwierzyć we wszystko, w co ty wierzysz.

gubię jedną łzę

za każdym razem kiedy ktoś wypowiada Twoje imię.

Słyszę je do absurdu wszędzie.

Jak wiele potrzebuje czasu , żeby zrozumieć że ta sytułacja nigdy się nie polepszy, że dopóki tego nie zakończę nic się nie zmieni ?

więc może warto cię zgasić ?, za długo palisz się w seru a to przecież szkodzi

zasada88- Nikt kto zawiódł chociaż raz twoje zaufanie , nie jest godzien dalszych poświęcej

Uważaj , bo może mnie już nie być

Po prostu prawdę znają nieliczni , ty też jej nie znasz 

Daj mu się stracić , a istnieje teza że zawalczy

czasami chciałabym wcisnąć życiowe delete

zapomnieć o tym całym bólu

wymazać niektóre sytuacje, usunąć Ciebie

ja po prostu nie wiem czy jesteś tak doskonałym aktorem

czy na serio można zapomnieć o kimś z dnia na dzień

ot tak wymazać uczucie i żyć dalej..

jeśli myślisz o nim 24/7, czujesz szybsze bicie jego serca na jego widok

i zapominasz swojego imienia to niestety muszę poinformować Cię, że... zakochałaś się

w tym przypadku zalecenia są dwa:

a) wybij to sobie z głowy

b) wybij to sobie z głowy

gdyż każda miłość niewłaściwie zinterpretowana może zagrażać Twojemu sercu lub psychice.

"W życiu dziecko będziesz cierpieć, będziesz płakać, 

będziesz się z bólu zwijać 

bo Bóg nie obiecywał, że życie będzie łatwe.. zobaczysz"

Jestem świadom swoich wad, ale Ty też popatrz w lustro.

Ten świat nie ma sumienia. Ten świat nie chce się zmieniać.

Pewnie jest taki ktoś kto zrozumiał by ją.

Dobrze wie jak to jest kiedy sen kończy się.

Są chwile, gdy samotnie spadam w dół.

To są dni, kiedy nie mam sił, świat pęka w pół.

A teraz nie patrzeć w przeszłość. Nie odwracać się. Nie stać w miejscu,nie cofać się. Po prostu brnąć do przodu w nieznane. Byleby tylko zajść jak najdalej, na sam szczyt.

To uczucie, ono silne jest.

Przetrwa każdą próbę,

przetrwa każdy test.

Teraz nie pora myśleć o tym, czego ci brak.

Lepiej pomyśl, co możesz zrobić z tym, co masz.

Zaczęła płakać, zsunęła się z moich kolan i płakała leżąc na podłodze; i nigdy przedtem ani potem nie słyszałem już takiego płaczu. Tak płakaliby chyba tylko umarli, którym przyszłoby zmartwychwstać i żyć po raz drugi

Lubię spać przy otwartym oknie, nosić męskie ubrania, stać na deszczu w czasie burzy, słuchać głośno muzyki i robić na przekór światu. 

"Żyjemy tak jak śnimy - samotnie." 

To prawdziwa miłośc, czy uzależnienie?

Żyję jak na krawędzi, ufam Ci

i wierzę, chociaż wiem, że 

za parę godzin możemy się już nie znac.

Pragnę o Tobie zapomniec jednocześnie

marząc, abyś znów pojawił się w moim życiu.

Papieros za papierosem, tak bardzo się denerwuję

i martwię, że mogę Cię już dziś nie spotkac, a wiem,

że nie zasnę bez Ciebie w swej głowie.

Zwykłeś mawiac tak pięknie o miłości

i nazywac rzeczy po imieniu,

a ja rumienic się, gdy dłużej patrzyłeś mi w oczy.

Teraz? 

Teraz pozostają mi wieczorne spacery z moim drugim 'ja',

które wciąż usiłuje wmówic mi, że jak zwykle

wszystko schrzaniłam.

Może kiedyś będę potrafiła przestac Cię kochac,

ale to jeszcze nie ten moment.

Widzę go, po tysiącach łez, milionach nieprzespanych nocy,

miliardach pretensji i po niezliczonej ilości godzin.

Drżę, serce chyba zaraz wyskoczy, zatańczy

i wróci, moim motylkom w brzuchu znów objawia się wiosna.

I wiesz co jest najgorsze? Miałam nadzieję, że gdy go spotkam,

nareszcie stwierdzę, że to zwykły du*ek, tymczasem

uczucia eksplodują ze zdwojoną siłą.

Jak mnie prześladuje ta postać! Gdy zamknę oczy, tu, pod mym czołem, gdzie skupia się wewnętrzna siła widzenia, tkwią jego oczy. Gdy zamknę oczy, on jest pod moją czaszką; spoczywa we mnie jak morze, jak przepaść wypełnia myśli mego czoła.

Chodziłem po izbie tam i sam, serce me dławiło się tym wszystkim.

Niech zginie bez pociechy, kto szydzi z chorego, podróżującego do najdalszego źródła, które zwiększy jego chorobę i uczyni konanie boleśniejszym; kto wywyższa się ponad uciśnione serce, które, by uwolnić się od wyrzutów sumienia i pozbyć się cierpień swej duszy, pielgrzymuje do Grobu Świętego. każdy krok, który stopa jego stawia na nie udeptanej drodze, jest kroplą przynoszącą ulgę strwożonej duszy i z każdym przetrwanym dniem podróży układa się do snu z sercem lżejszym o wiele udręki. I macie odwagę to zwać obłędem, wy, kramarze słów, wylegujący się na poduszkach?

Gdyby serca były otwarte, ciężko byłoby w nich mieszkać