Piję kawę,
tak słodką jak Twoje
pocałunki na 'dzień dobry'.
Patrzę w oczy ludziom, którzy
mijają mnie każdego dnia,
ale w żadnych nie odnalazłam
jeszcze namiastki Twoich.
Patrzę w błękit i zamykam oczy.
Mam, mam niebo pod powieką
Rzeczywistosc? Ja żyję w innym świecie.
Gdzie nie spojrzę widzę wspomnienia, chodzę
znów tamtymi ulicami, wymieniam tamte uśmiechy,
mówię tamte słowa i muska mnie to samo słońce.
To tak jakby przenieśc się w czasie, wiesz?
Żaden głupi uśmiech, żadne spojrzenie,
żaden kolor oczu, nawet najpiękniejszy.
Żadne słowa, żaden dotyk, żaden pocałunek
nie powinien sprawiac, że rzucisz wszystko,
co do tej pory miałaś. No właśnie,
nie powinien.
Szukałam, szukałam od zawsze.
Gdy wreszcie o tym zapomniałam,
spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba.
Teraz łkam z miłości, która przecież mogła trwac."
Dlaczego ludzie na siłę próbują zmienic coś,
co musi pozostac takie, jak dawniej?
Może dlatego, że nasłuchali się głupot
o spełniających się marzeniach,
które tak naprawdę zawsze pozostaną
marzeniami.
Próbuję napisac coś na kartce papieru,
piszę to, co chciałabym Ci powiedziec.
Po czym wyrzucam tą stertę słów do kosza.
Patrzę na zegarek, może to ta godzina,
w której powinnam Ci wyznac miłośc?
Siadam i czekam, aż mi przejdzie
powtarzając sobie: nie warto dla takiego
idioty, a w duchu modlę się, żeby znowu
Cię zobaczyc.
Za każdym razem gdy mówię: ' zapomnę,
na pewno zapomnę ', wspomnienia
zaklejają mi oczy.
Byłeś największym błędem mojego życia,
ale takie błędy mogą spotykac mnie codziennie.
Upijmy się sobą nawzajem.
Tak już jest, mała.
Czekasz na kogoś tysiące, miliony godzin,
czekasz, aż zjawi się taki ktoś, komu zaufasz,
będziesz mogła się wygadac, złapac za rękę
i spacerowac całą noc, a potem, gdy już
wpadnie w Twoje życie, Ty zaczynasz miec
miliony wątpliwości. Uznajesz, że dla Ciebie
jest wolnośc, a za jakiś czas znów wylewasz
nocami tabuny łez i nie nikogo, kto mógłby
je otrzec i powiedziec 'wszystko będzie dobrze'.
Najbardziej absurdalny w kobietach jest fakt, że narzekają,
czasem całymi dniami i całymi nocami,
prosto w Jego twarz i przez telefon do przyjaciółki,
mówią, jaki to On okropny jest,
jak całkowicie irytuje
i jak nie można z Nim chwili wytrzymać bez kłótni.
A gdy On im to ułatwi i odejdzie - szukają kogoś na Jego wzór.
Kocham sprzeczne emocje.
Krzyk. Płacz. Śmiech.
A On patrzy i się uśmiecha,
wie, że to kocham,
że dzięki temu czuję, że żyję.
.. Kiedy moja pięść z impetem trafia na Jego ramię
lub kilkakrotne uderzenia zalicza jego tors,
On nie robi nic.
Spokojnie wszystko przyjmuje, czeka, aż mi przejdzie.
Wie, że moja złość tylko potwierdza, jak mi zależy.
Sens życia polega na tym,
by znaleźć kogoś, kto codziennie sumiennie pracuje nad tym,
by coraz więcej zębów ukazał Twój szczery uśmiech.
Jeśli zacznie rozumieć każde z milionów spojrzeń,
wszystkie rodzaje uśmiechów,
wszelkie tony głosu konkretnej kobiety,
można być pewnym, że mężczyzna pokochał.