KLIK. I ROBISZ CO CHCĘ. 

dziś jesteś starszy niż wczoraj, czy po prostu lepszy?

ludzie narzekają jeden na drugiego, a tak na prawdę, żyć bez siebie nie umieją. Gdyby nie mieli siebie nawzajem, mogliby dwoić się i troić, zarabiać miliony, mieszkać w przytulnym domku nad rzeką, ale co by im z tego przyszło. Budzili by się ze świadomością kolejnego, nudnego dnia spędzonego w pracy, pod pretekstem ucieczki od pustego domu i swoich myśli. Samotne śniadania, obiady, wieczory w towarzystwie pluszowych przyjaciół i kolorowych gazet. Mimowolnie puszczane, zalotne uśmiechy na ulicy w poszukiwaniu jakieś przyjaznej atmosfery, czekając na reakcję drugiego człowieka. Wmawiając sobie własną niezależność od innych, umiejętność przybywania na okrągło tylko w towarzystwie samego siebie zamykamy się na innych i tworzymy stalową kratę, której nikt nie jest w stanie pokonać. Podkreślamy swoje miejsce w świecie, na fejsie wpisujemy singiel/singielka i z zadowoleniem opowiadamy, jak to dobrze i bezproblemowo być samym. Żyć tylko własnymi problemami, nie być przez nikogo ograniczanym, nie mieć strachu przed wspólnym życiem.

Ale problemy łatwiej rozwiązuje się wspólnie, ograniczanie jest najczęściej wyrazem szczerej miłości, a strachu z dnia na dzień coraz mniej. Więcej natomiast pewności co do drugiej połówki.

eminem, lose yourself.