Powiedział nam Bartek, że dziś tłusty czwartek! Czyli jeden jedyny dzień w roku, w którym wszyscy diabetycy, słodyczoholicy, bulimicy i inne tłuściochy ( z wyboru rzecz jasna ) mogą sobą legalnie pozwolić na chwile przyjemności! A pączki, faworki i inne frykasy nie smakują tak samo jak w ten dzień. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli w tłusty czwartek zjem 5 pączków wszyscy powiedzą ' okej, ale ześ poszalała, ale raz w roku można ', a jeśli w poniedziałek zjem 5 pączków to te same osoby powiedzą ' czyś Ty oszalała?! wiesz ile to jest kalorii?! ' :D
Tak czy inaczej, dzisiaj tłusty dzień, dlatego do woli wpierdzielajmy pączki, nie miejmy potem wyrzutów sumienia, a te puste kalorie niech zmienią się w pożyteczne kalorie :D
Tłuszcz pączków niech osadzi się w miejscach widocznych i nie mam na myśli brzucha :D
Nie obrażaj się o tłuścioszka, jeśli myślisz, ze pije do Ciebie ja tak ogółem lecę :)
Jak widać moja mała szczena musiała przystąpić do degustacji, jeszcze przed otwarciem, więc wybaczcie to nadgryzione foto :)