Pierwszego Listopada 2024
Nauczyłaś mnie odwagi.... Odwagi tego jak postrzegam świat. Wielu rzeczy mnie nauczyłaś, a ja wciąż się uczę.
Już przeszło czternaście lat trwa moja najcięższa nauka i wiele się już nauczyłem, ale tego mnie nie nauczyłaś, tego musiałem nauczyć się sam. Nie byliśmy gotowi w tak młodym wieku nauki o śmierci. Nie byliśmy nawet na tyle dorośli, aby myśleć o przekroczeniu granicy życia, o nagłym odejściu. Nie mogłaś tego wiedzieć, nikt z nas nie mógł, nikt z naszych bliskich nigdy wcześniej nie doświadczył tak nagłego odejścia w tak młodym wieku.... a dziś jest znów pierwszy dzień listopada, kolejny rok, kolejny raz się zatrzymuję. Poszukuję naszego wspólnego wspomnienia, przeszukuję w swojej głowie niczym w albumie ze zdjęciami i za każdym razem coś znajdę, znajdę chwilę która na moment mnie wyłączy i pozwoli mi zanurzyć się w tamtych wspaniałych czasach.
Od czternastu lat zastanawiam się i mam wiele pytań, czasami są to pytania odnośnie tego dokąd zmierzamy, dokąd Ty poszłaś. Niestety na większość pytań nie potrafię znaleźć prostej odpowiedzi, takiej nie ma, a nawet gdyby była to nie byłbym w stanie tego pojąć i zrozumieć. Moją taką wewnętrzną odpowiedzią na chwile zwątpienia jest to, że mogę w nocy spojrzeć w górę.... Spojrzeć na niebo i ujrzeć te kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt gwiazd, świecących punktów światła na niebie, których nikt z nas nie jest w stanie zliczyć, bo za jedną gwiazdą kryje się następna, a obok niej następna i tak bez końca, to się nigdy nie skończy, to jest nieskończone. Mam odwagę patrzeć w gwiazdy i mam też odwagę nie rozumieć dokąd to wszystko prowadzi. Nie widzę tam początku, ale nie widzę też końca, bo tam nic nie jest oczywiste. Patrząc w niebo nie mogę być czegoś pewien w stu procentach, ale też nie mogę niczemu zaprzeczyć, a z kolei w życiu niczego nie można być pewnym tak bardzo jak śmierci, czeka ona na każdego z nas prędzej czy później, może dopiero wtedy uwolni się w nas wiedza i doświadczymy odpowiedzi na wszystkie pytania, odpowiedzi których dziś i tak byśmy nie byli w stanie zrozumieć. Przyjmuję założenie, że dopóki żyję to nie będę w stanie zrozumieć tego gdzie teraz jesteś, ale mam moje wyobrażenia, moje sny i niebo w które wierzę, nasze niebo. Niejednokrotnie staram sobie to zwizualizować, często wyobrażam sobie to w swoich myślach, ale tym razem wizualizuję to tutaj, w miejscu naszych wspomnień, w miejscu gdzie od ponad czternastu lat zatrzymujemy się. Tylko w taki sposób oczami swojej wyobraźni mogę przybliżyć sobie i tylko dla siebie. Nasze Niebo, nasze miejsce, nasz dom, nas....
Wyjaśniłaś mi nieskończoność Odeszłaś czternaście i pół roku temu, a wciąż jesteś. Nie ma Cię fizycznie, ale jesteś Tu. Jesteś Tutaj, w tym miejscu, w naszym pokoju wspomnień Tu mogę Cię zobaczyć. Tu jest nieskończoność.
12 Maja nie zwyciężył! Nigdy tej dacie nie udało się odebrać Ciebie całej. Bardzo chciałbym żeby tak było, żebyś od tych czternastu lat ( dla nas czternastu) szła tą drogą....
Drogą w naszą stronę....
Drogą do nas.....
Drogą którą i my kiedyś pójdziemy....
Drogą do naszego domu.
Paulinka - Pierwszego Listopada 2024
https://www.youtube.com/watch?v=2WcK4B-FbWE
14 STYCZNIA 2025
1 LISTOPADA 2024
12 MAJA 2024
14 STYCZNIA 2024
1 LISTOPADA 2023
12 MAJA 2023
14 STYCZNIA 2023
1 LISTOPADA 2022
Wszystkie wpisykoora
24 KWIETNIA 2010
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames