34 Lata Temu, blisko 14 lat temu.
Te liczby robią wrażenie, ale pomimo ich ogromnej wagi nie niwelują naszego połączenia, nie są w stanie odebrać mi tego co czuję, tego co pamiętam, a niestety odebrały mi wszystko to co mogłoby być tu i teraz, co czternaście lat temu zostało bezpowrotnie przekreślone.
Moglibyśmy dziś świętować ten dzień o 180 stopni inaczej, ta niedziela mogłaby być okazją do wspólnego spędzenia czasu, powspominania dawnych lat w tym dzieciństwa, może byśmy też rozmawiali o przyszłości, nie wiem, ale chciałbym z całego serca mieć taką możliwość, tej możliwości nie mam, to już czternaście razy kiedy czternastego stycznia nie ma Cię tu gdzie powinnaś być, tu gdzie było twoje miejsce.
Lubiłaś wyzwania, lubiłaś zrobić coś po swojemu. Lubiłaś wyjść na przeciw, na swój wyjątkowy sposób wyciskałaś z każdego dnia tyle ile trzeba było z niego wycisnąć, często stawiałaś sobie wysoko poprzeczkę, ale wiem, że po prostu tak musiałaś, chciałaś być wszędzie.... no i jesteś. Pomimo, że twój sen trwa już czternaście lat, to jesteś wszędzie, w każdym etapie mojego życia i w tych nowych etapach, które są jeszcze przede mną, będziesz już na zawsze. Mam takie wewnętrzne wrażenie, że jeśli los pozwoli i dożyję sędziwego wieku to wciąż będziesz, będziesz moją siostrą starszą o dwa lata. To trochę wpada w konflikt, taki logiczny konflikt, bo jestem już dwanaście lat starszy, ale wciąż tylko w tych liczbach, w mojej głowie nigdy nie przekroczyłem tej bariery, nie potrafię dopuścić do myśli tego, że przekroczyłem tę granice wieku tak mocno i wyraźnie.
Pamiętam nasz wyjazd w góry, było wspaniale, wchodziliśmy wspólnie w śniegu na kasprowy wierch, z kanapkami, termosem i z tabliczką czekolady. Pamiętam też jak po 8 latach już sam stanąłem w miejscu w którym staneliśmy wspólnie, było to mi potrzebne, zaczerpnąć głębokiego oddechu i przepięknych widoków, utrwaliło mi to moje wspomnienie.
Jako nastolatkowie uwielbialiśmy robić niespodziankę w naszym domu, co roku ubieraliśmy wspólnie choinkę najwcześniej jak się dało, już na początku grudnia wyciągaliśmy choinkę i ją stroiliśmy w wielkim pośpiechu, żeby zdążyć przed powrotem rodziców z pracy. Robiliśmy wiele takich akcji i z uśmiechem na twarzy wspominam jak czasami wpadaliśmy na pomysł typu przemeblowanie w domu, nie do końca mama była z naszych pomysłów zadowolona, ale się z tego śmieję, to było piękne. Zamykam oczy i widzę te czasy, są bezcenne, nie sposób tych wspomnień wycenić tym bardziej o nich zapomnieć.
Czternaście lat temu zasnęłaś i wciąż śnisz.... a może od czternastu lat obudziłaś się w swoim niebie, w którym masz nas wszystkich przy sobie, może jesteś szczęśliwa i uśmiechnięta jak zawsze, może obchodzisz tam dziś swoje urodziny, może w twoim niebie siadamy dziś przy urodzinowym stole, może masz nas tam wszystkich i nie czujesz tej pustki którą czujemy my po twoim odejściu. Jesteś, byłaś i będziesz w moim życiu, czas tego nie zmienił i nic tego nie zmieni.
Dwunasty Maja nie zwyciężył.
14 STYCZNIA 2025
1 LISTOPADA 2024
12 MAJA 2024
14 STYCZNIA 2024
1 LISTOPADA 2023
12 MAJA 2023
14 STYCZNIA 2023
1 LISTOPADA 2022
Wszystkie wpisykoora
24 KWIETNIA 2010
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames