Rozdzial 12
Ciemność, wchechobecna ciemność. Co się dzieje? Gdzie jestem? Czy to jakieś ciemne pomieszczenie czy straciłam wzrok? Milion myśli, kłębiło sie w mojej głowie. Nagle pośród oceanu ciemności pojawiła się postać. Starsza, niska kobieta, której włosy już dawno pokryła siwizna. Patrzyła na mnie swoimi ciemnymi oczami, delikatnie się uśmiechając. Wiedziałam, że znam tę twarz. Zaraz zaraz...
-Babcia? Co Ty tutaj robisz ?! - wrzasnęlam.W tym momencie przeraziłam się nie na żarty, babcia nie żyła od 10 lat !
-Jak to możliwe?! Dlaczego?! Co się dzieje ?! - ciągle krzyczałam, jednak wydawało się, że babcia, albo mnie nie słyszy, albo zwyczajnie nie zwraca uwagi na narastającą we mnie panikę. Wstałam i zaczęłam powoli zbliżać się do niej.
-Piip
-Piiiiiiiiiiiip piiiiiiiiiiiip
Dopiero po chwili zaczęłam zwracac uwagę na ten irytujący dźwięk, który zaczą rozbrzmiewać nagle z nikąd. Po chwili poczułam jak lecę w dół, szybko się rozejrzałam, jednak babcia zniknęla tak szybko jak się pojawiła. Spadałam i spadałam, az nagle straciłam świadomosc i przestałam odczuwać cokolwiek. Chwile później zaczęłam powoli otwierać oczy.
-Lukrecia, kochanie ! - usłyszałam znajomy głos. Otworzyłam oczy szerzej i wtedy uderzyła mnie jasność. Leżałam na łóżku w białym, sterylnie czystym pomieszczeni - aha szpital - pomyślałam. Zagadka irytującego dźwięku szybko się wyjaśniła, to aparatura, do której byłam podłączona, Nad sobą zobaczyłam wielkie przerażone oczy mamy i taty wlepione we mnie.
-Co się stało? - zapytałam ochrypłym głosem.
-Miałaś wypadek, potrącił Cię samochód. - powiedziała mama ze łzami w oczach,- samochód? o czym ona mówi? - jednak po chwili zaczęły naplywać obrazy do mojej świadomości, las, zachód słońca, światła, droga, Franco..Franco !
-Franco! - krzyknęlam najgłośniej jak tylko mogłam
-Tu jestem. - usłyszałam wtedy, zobaczyłam go. Siedział z glową opartą na dłoniach. Wgladał strasznie żałośnie, wstał i podszedł do łózka. Byl przerażony. usmiechnęłam się delikatnie, zeby dodac im otuchy.
-Co mi jest? I dlaczego tak strasznie boli mnie kiedy oddycham?
-Masz złamaną mogę, dwa żebra, wstrząs mózgu, masę siniaków i zadrapań. - powiedział smutnym głosem Franco.
-Musisz zostac w szpitalu jeszcze przez jakiś czas - dodał tato. No pięknie, pomyslałam, jeszcze tego mi trzeba.
Nagle drzwi sali się otworzyły i weszła ciemnowłosa, kobieta koło czterdziestki.
-Jak się czuje Panna Larsen? - zapytała
- Wszystko mnie boli. - powiedziałam krzywiac się.
- Moze mogłaby Pani dać jej coś przeciwbólowego?- zapytał tato
- Zaraz przyniose jej lekarstwa i coś do jedzenia.- powiedziala pielegniarka, postprawdzała aparaturę i wyszła.
-Suuuper szpitalne jedzenie. - mruknęłam
CDN
chyba tracę wene. straszne lanie wody, wiem.
Inni użytkownicy: myskax3alexcvbogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandahar
Inni zdjęcia: Stasic duchem obecny bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Fix me milionvoicesinmysoulArchiwum X pustkawarzona... maxima24Ławka zużyta. ezekh114Kto zgadnie gdzie to jest? keris