Otworzyłyśmy dzisiaj archiwum x które ma już 7 lat!
nasze zapiski, rysuneczki itd tyle wspomnień achhhhhh
są takie kruche, zakurzone i zdziadziałe więc trzeba je przenieść w bezpieczniejsze miejsce jakim jest internet :>
wiersze idą na pierwszy ogień:
1. "Żyrafy wchodzą do szafy" rok 2007
Jedna żyrafa taka prawie jak szafa
piszczy i jęczy bo zamiast stać klęczy
klęczy i klęczy dopóki się nie zmęczy
jęczy i jęczy bo klęczy, klęczy i jęczy bo mówi że śmierdzi.
I śmierdzi i niedomaga bo wielka z niej łamaga,
wielka łamaga z rogami,
bo jadła kasztany z bananami.
Kabaczki i buraczki też jadła i od tego właśnie padła,
leży teraz sama obok niezjedzonego banana.
Teraz wspomina dawne czasy, przy czym jęcząc jak naje***a - jak weszła so szafy i podcięła sobie o wieszak pachy.
Z tego taki morał że żyrafy lepiej spakowac do wora... :D
Pewien WOMBAT wyszeptał mi do
uszka w tajemnicy że
szykuje się melanżyk w Mycielinie <3
Czyżby kojena część mycielińskiej historii?:>