Pozwolę sobie zacytować fragment pewnej książki, która swoją drogą mnie zaintrygowała.
Clive Staples Lewis (tak ten od "Opowieści z Narnii", wbrew pozorom nie pisywał tylko bajki dla dzieci) wyodrębnia cztery rodzaje miłości. Tak cztery: przywiązanie, przyjaźń, miłość erotyczna i Caritasi- miłość Boga. Autor usiłuje ukazać czytelnikowi, jak nikłe są granice między tymi miłościami. Wydaje mi się, że jest to dobra pozycja dla osób zagubionych. Tyle mogę powiedzieć o samej książce.
"Przyjaźń - a więc piękny, spokojny i racjonalny świat związków zawieranych z wyboru - pozostaje wolna od materialnej więzi. Jak się wydaje, ona jedna ze wszystkich miłości potrafi ludzi podnosić na poziom bogów i aniołów (...).Miłość erotyczna pragnie nagiego ciała, przyjaźń - nagiej osobowości"
Wydaje mi się, że przyjaźń to jedna z piękniejszych miłość.
Tylko obserwowani przez użytkownika romantizar
mogą komentować na tym fotoblogu.