W sumie to nie mam pomysła na tą notkę to nie wiem po co piszę cokolwiek :D:D
Ni mam czasa na nic ;/ 6 dni pod rząd do pracy a nigdy sama nie wracałam :D nawet Monsz mi wczoraj niespodziankę zrobił i przyjechał po Szonę :* i nawet stanął w mej obronie przed gejuchem pedaluchem :D
Aaa no i gratuluję Staszczykowi wygranej !! Ta to ma szczęście ...
A tak w ogóle to czekam na mojego Pączuszka kochanego :* w końcu ponownie przytulisz mnie do swej piersi :D Kocham Cię ja :):*