photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 18 PAŹDZIERNIKA 2013
274
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2013

Nie jest idealny, nikt nie jest. Ma charakter tak cholernie złożony,

 że choćbym nie wiem jak bardzo tego chciała, nie rozpracuje go.

 Nigdy nie mam pewności, czy mówi coś w przypływie emocji, czy zupełnie poważnie. Jest jak dzieciak.

 Raz głupi bachor, który musi mieć wszystko tak jak on tego chce,

 a innym razem słodziak, który potrzebuje bliskości i uwagi.

 Tak, to ten uparty idiota, którego kocham.

 

Tamtej nocy, gdy pocałowałeś mnie pierwszy raz, obudziło się we mnie coś, co kazało mi troszczyć się o Ciebie,

 o każdej porze dnia i nocy. Coś co mówiło mi, że muszę czuwać nad Tobą i każdą Twoją myślą. A dzisiaj, chciałabym z 

całego serca, chociaż jednej nocy nie myśleć gdzie jesteś, co robisz, czy oddychasz spokojnie,

 czy całujesz inne usta w tym momencie,

 czy może pijesz gdzieś w barze z kumplami, nie pamiętając o moim istnieniu. Nie mam prawa być Twoim aniołem stróżem.

 

 

Nie żeby coś, ale jeśli masz dalej zamiar tak sobie ze mną pogrywać,

 to wybacz, ale ja już chyba wolę przecierpieć jeszcze kilka miesięcy bez Twojej obecności, 

nie będę upokarzać się przed wszystkimi, po prostu będę udawała że nic między nami nie było, 

jakbyśmy się po prostu nie znali, ale na pewno nie będę okłamywać nikogo że nic do Ciebie nie czułam i czuję,

 nie chcę wyjść na taką która "kocha" przez kilka tygodni lub miesięcy a potem kompletnie nic nie czuję będąc obok Ciebie.

 Tylko to trochę boli, jak patrzę na Ciebie i wiem że zrobiłam chyba wszystko co w mojej mocy by być z Tobą,

 by być dla Ciebie kimś ważnym,

 ale po prostu mi nie wyszło .

 

Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut, złoszczeniem się o drobnostkę, ciągłego narzekania, 

że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał, dzwonił i prosił abym się odezwała.

 Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał, 

że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy,

 nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał,

 martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się,

 że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś, że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka, 

że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle

 ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.

 

Boli. Kurewsko boli mnie każdy dzień bez Ciebie, rozumiesz? Ja już nie daję rady, nie mam siły tęsknić i czekać. 

Bo ciągle czekam, chociaż nie wiem po co. Przecież nie wrócisz, nie? Masz inne życie, nie jestem Ci w nim potrzebna.

 Wolałeś uciec od mojej miłości, czyżby było z nią coś nie tak? Powiedz jak jest,

 może we mnie po prostu brakuje jakiegoś elementu bez którego nie wyobrażałeś sobie naszego wspólnego życia.

 A ja głupia planowałam naszą przyszłość, która po brzegi miała być wypełniona szczęściem i czułością. 

Na kilometr miało pachnieć miłością, ale Ty tego nie chciałeś. Zrezygnowałeś, a ja do dziś nie potrafię w to uwierzyć.

 I męczę się, ciągle męczę się tymi wszystkimi wspomnieniami, kiedy mówiłeś mi, że nigdy mnie nie zostawisz.

 Byłam naiwna, a Ty tak pięknie kłamałeś i pozwoliłeś mi na miłość,

 która w większej mierze przyniosła tylko cierpienie. Jak mogłeś do tego wszystkiego dopuścić?

 

 

Każdego dnia zastanawiam się, czy Ty jeszcze o mnie pamiętasz? Czy wspominasz tak samo, jak ja te chwile,

 w których byliśmy tak cholernie szczęśliwi? Czy czasami żałujesz, że to wszystko tak marnie się skończyło? 

Czy zdarzają się dni, w których jednak za mną tęsknisz? Czy myślisz o mnie wieczorem, zanim zaśniesz? Czy masz czasem tak,

 że chciałbyś do mnie zadzwonić, ale nie masz pojęcia co powiedzieć? Czy jeszcze w jakimś stopniu się dla Ciebie liczę?

 Czy czasem, w chwili słabości, chciałbyś wrócić, ale boisz się mojej reakcji? Powiedz mi, czy nie radzisz sobie, 

tak samo jak ja?

 

I mam taką nadzieję, że kiedyś przypadkiem bądź nie, zajrzysz w moje myśli, przeczytasz tą,

 pisaną pod wpływem nagromadzonych emocji, przepełnioną bólem, tęsknotą za czymś czego nie było,

 lecz istniało w moich marzeniach, że jeszcze się odezwiesz, i uświadomisz sobie że tylko Tobie potrafiłam zaufać,

 tylko Tobie dałam taką szansę, lecz tego nie zauważyłeś. A może nie chciałeś zauważyć? 

A ja głupia i naiwna ciągle wierzę w to, że się pojawisz na nowo w moim życiu. Błagam Cię, powiedz że mnie nienawidzisz,

 że jestem nikim, że nic dla Ciebie nie znaczę... będzie mi chyba lżej niż teraz,

 gdy znikasz bez słowa i nawet nie wiem czy mogę mieć nadzieję że jeszcze będziesz.

 

Info

Tylko obserwowani przez użytkownika roksanka94bn
mogą komentować na tym fotoblogu.

Informacje o roksanka94bn


Inni użytkownicy: trytytkililkasmckeven45drozdzmateuszala539akowalczykxmajozazuzdorkarolinha922locze12345


Inni zdjęcia: Tides of Time svartig4ldurMirabelka staraszkola... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Rest in peace, babes. cherrykinn:) dorcia2700... maxima24