Ostatnia praca z Ritą była genialna. <3
Pomimo bryków, dębowania, stawiania się dałyśmy radę skakać przez przeszkody i chodzić po ścianie.
Co z tego, że kobyłka w galopie bryknęła i przewróciła się, wstała i poleciała kłusem dalej XDD
To jest Rita - tego nie ogarniesz.
Teraz pracujemy nad dalszym chodzeniem po ścianie i odganianiem ją od środka.
Praca na halterze według mnie jest o wiele lepsza niż na czym kolwiek z nią.
Ostatnio też zaczęłam pracować z Aronem.
Tylko szkoda, że komuś się to nie podoba. (nie właścicielowi)
Zapamiętać: Wkładamy siodło na lonże z Ritą.