Je, anoł, przypałowy ryj <3
Da da da da da, ucy ucy ucy.
W sumie, to jest całkiem spoko.
Czuję, że wszystko wraca do 'normy', czyli znów sprawy będę się układały tak jak tego chcę :)
Oby.
A póki co - byle do przodu, nie oglądać się za siebie (nie zawsze wychodzi) i ŻYĆ!
Ambitne plany na niedaleką przyszłość i spożytkowanie czasu wolnego, a co ;)
LOWE! Kocham Was moje robaczki przestraszliwie <3!