Ni z gruszki, ni z pietruszki zaczelam zastanawiac sie czy na prawde
kazdy ma swojego Anioła Stróża. Kto wie moze to jakis przesad.
Sama nie moge powiedziec czy wierze,
ze ktos nade mna czuwa cy nie. Chociaz mam wrazenie,
ze nikt sie mna nie opiekuje. No bo... przeciez nie
popelnialabym bledow,
poniewaz ten ktos by mnie za kazdym razem ostrzegal.
Nie zaprzeczam...
czasem zdarzaly sie takie sytuacje,
w ktorych, ze tak powiem "bylam ratowana z opresji".
I chocbym setki razy zadawala sobie pytanie
"Czy mam swojego Anioła Stróża"?
Nigdy nie uzyskam odpowiedzi, bo nawet najmadrzejszy filozof jej nie zna...
Inni użytkownicy: bizghomissremarkable1asia0211winstzawodowybarbariaanpapierowemiastorafalpaczescocorabelll16l16
Inni zdjęcia: Globalne ocieplenie. ezekh114Eksplikacja. ezekh114Czyż nie piękny? purpleblaackja patkigdja patkigd... maxima24... maxima24... maxima24Lake quenPEŁNIA ROBACZEGO KSIĘŻYCA xavekittyx