photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LIPCA 2012

Dzień dobry proszę pana. Pan mnie naraził na bardzo poważną chorobę. Przez pana mam teraz złamane serce a co za tym idzie ciągle mnie pan w snach odwiedza i wyrobił mi się odruch bezwarunkowy w postaci ciągłego zerkania na telefon w nadziei że może pan przypadkiem zdobył mój numer. A co najgorsze naraża mnie pan na palpitacje serca za każdym razem gdy pana widzę. A widzę codziennie i to dość często. To prawie tak samo niesprawiedliwe jak to że ucierpiała też moja ręka bo w niewyjaśnionych okolicznościach pojawiła się tam wydrapana pierwsza litera pana imienia. W tej sytuacji natychmiast żądam rehabilitacji w postaci ciągłego przytulania (tylko dlatego żeby się serce całkowicie nie rozpadło)

 

Mówi się, że tylko prawdziwa miłość, może przemienić się w nienawiść .. W takim razie jak określić moje uczucie, skoro na Twój widok, mam ochotę okopać Ci dupę, a gdy nie ma Cię w pobliżu, zastanawiam się co robisz ?

 

Obudziła się. Miała łzy w oczach. On się pytał: -co się stało? Ona na to: -śniło mi się, że powiedziałeś, że mnie nie kochasz i mnie zostawiasz... Proszę przytul mnie. On: -Przepraszam.. -Za co? -Za to, że odchodzę i już cię nie kocham...

 

pełna swoboda , kiedy możesz wyłączyć telefon na czas nieokreślony . kiedy nie musisz się obawiać , że zostaniesz zasypana wiadomościami na które natychmiastowo odpowiesz ' ja Ciebie też ' pełna podekscytowania . swoboda - nikogo nie kochania

 

Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.

 

Po co dzwoniłeś i wypytywałeś gdzie i z kim jestem skoro Ci nie zależało . ? dlaczego ciągle chciałeś się ze mną widywać skoro miałeś wylane . ? dlaczego mnie całowałeś , przytulałeś , dotykałeś skoro podobno nic nie czułeś . ? dlaczego pozwoliłeś , żebym się w tobie za...kochała , skoro wiedziałeś , że nie chcesz ze mną być . ?

 

Jasne, że mogę Ci powiedzieć, że nie chcę Go znać, że nie chcę wiedzieć, co u Niego, że kompletnie nie interesuje mnie Jego osoba, po tym co mi zrobił. Ale po co? Przecież znasz mnie i wiesz kiedy kłamię...

 

I chyba na tym polega miłość. Aby zrealizować swój życiowy cel. Znaleźć tą druga połówkę i być szczęśliwym. I to nie zależy od wieku. Miłość nie jest tylko wytworem wyobraźni, ona JEST, trzeba tylko umieć ją dostrzegać. Czasem jest się po prostu nie dojrzałym, by stawić czoła temu uczuciu. Boimy się tylko angażować, by nie cierpieć. Ale czy nie lepiej spróbować i żałować niż żałować, że się nie spróbowało?

 

- Co taka wkurzona jesteś? - A weź przestań, muszę zostać do wieczora na stanowisku. - Hmmm... - Co hmmm... i przestań tak się uśmiechać, bo nie mogę wytrzymać i też się uśmiecham, a wcale nie mam powodu! - Hmmm... - Oj, ludzie! - Widzisz. Poznałaś takiego zakręconego gościa jak ja i przynajmniej masz się z czego śmiać. ; )

 

On ją kochał, jak nikogo na świecie. Tylko bał się. Czego? Tego co będzie musiał poświęcić. Tego, że pokocha ją tak bardzo, że nie będzie umiał bez niej żyć. Tego, że taki twardziel jak on przecież nie może kochać, bo co by pomyśleli koledzy...

 

Koniec. Wyleczyłam się. W końcu udało mi się Ciebie pozbyć. Moja podświadomość jest wolna, a ja w końcu zaczynam żyć życiem, nie Nim. Moje serce doszło do siebie, ale to nie znaczy, że jest gotowe ponownie pokochać. O nie, już więcej nie zaryzykuję. Zbyt wiele mnie to kosztowało. Zbyt wiele brutalnych wspomnień, które powodowały bezsenność.

 

 traktuj mnie teraz jak powietrze..udawaj ze nic miedzy nami nie było..ze nie pamiętasz co się działo, ze każda chwila ze mną poszła w nie pamięć..ran mnie dalej..przecież dla ciebie to taka frajda.. nie wiesz co ja przezywam..nie wiesz

 

 Nienawidzę Cię za to, że gdy idziesz ze swoją dziewczyną za rękę czule ją obejmując, puszczasz do mnie oczko bądź zalotnie się uśmiechasz. nienawidzę Cię za to, że robisz mi tą chorą nadzieję, pobudzając moją naiwność nawet w tych najmniej odpowiednich momentach.

 

 - Kocham Cię, Elizo. Eliza zastanowiła się przez chwilę. - Nie - powiedziała w końcu - nie podoba mi się. - Dlaczego ? - To tak, jakbyś przystawił mi pistolet do skroni. To tylko sposób na zmuszenie kogoś do wypowiedzenia czegoś, czego prawdopodobnie nie myśli. Cóż innego mogę odpowiedzieć ja czy ktokolwiek inny jak tylko, że "Ja też cię kocham"?

 

 Nie obchodziło ją to, że też mu się podobała. To nie ma szans ! usunęła jego numer. Nie, nie napisze do niego pierwsza - obiecała sobie. A on.. napisał do niej jeszcze tego samego dnia, dwa razy. Później znów się odezwał.. i znowu... Chyba jednak mnie lubi - pomyślała. Ale to nic nie zmienia. Lubi - nie kocha. A podoba mu się k a ż d a. To początek końca. trudnego końca

 

 -I chciałabym aby: czekolada nie tuczyła, papierosy nie uzależniały, Mikołaj istniał, przyjaźń była szczera, nigdy nie spadł śnieg, mieć dla siebie gwiazdkę z nieba, złotą rybkę... I chciałabym, abym była w końcu kimś ważnym dla Ciebie...

 

 Walczymy zaparcie o rzeczy nie możliwe. dążymy do spełnienia abstrakcyjnych marzeń i realizacji nieosiągalnych snów. wydaje nam się, że jesteśmy silni i damy radę. że nic nie jest w stanie nam przeszkodzić, a my z satysfakcją osiągniemy cel.

 

 

 

 

Komentarze

maajciaaa fajnie ; >
+ zapraszam częściej.
29/07/2012 18:16:37
agguusia mmmm śliczne buty :D
26/07/2012 15:57:25
descriptivamente fajne XD
+ zapraszam opisy ; >
18/07/2012 22:08:31
olciath ślicznie ; *
klikam "fajne"
i czekam na revv ; D
17/07/2012 21:32:13
truskawecka ale boskie butyyy ;))
wbij ;p
16/07/2012 14:22:02
~ayumi96
Po co dzwoniłeś i wypytywałeś gdzie i z kim jestem skoro Ci nie zależało . ? dlaczego ciągle chciałeś się ze mną widywać skoro miałeś wylane . ? dlaczego mnie całowałeś , przytulałeś , dotykałeś skoro podobno nic nie czułeś . ? dlaczego pozwoliłeś , żebym się w tobie za...kochała , skoro wiedziałeś , że nie chcesz ze mną być . ? - najlepszy <3
09/07/2012 23:26:17
michalinkaa2 Fajne opisy <3
09/07/2012 14:08:59