photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 CZERWCA 2012

razem z przyjaciółmi opróżniliśmy kilka flaszek i śmiejąc się w głos spędziliśmy czas , świetnie się bawiąc na nocnej imprezie . akurat tańczyłam z przyjaciółką kiedy zjawiłeś się Ty . zagrodziłeś mi do niej drogę ze swoim cwaniackim uśmiechem . kątem oka zauważyłam także twoich kumpli . no tak , zawsze trzymaliście się w grupie . - zatańczymy ? - uśmiech nie schodził z twojej boskiej twarzy . pokręciłam przecząco głową poszukując wzrokiem przyjaciółki . - proszę .. no . - nie , nie będę z tobą tańczyła . powiedziałam coś . nie chcę narobić sobie kłopotów u twojej laski . - odpowiedziałam dosięgając twojego ucha i próbując przekrzyczeć muzykę . - ona ? ona pojechała kilka minut temu . no chodź , proszę . - pozostawałam nieugięta . - słuchaj , kumpel patrzy . wyśmieje mnie jeżeli nie dasz się namówić . - zaniemówiłam . jednak byłeś i jesteś podłym gnojkiem . mogłeś podziwiać mój tyłek , gdy odchodziłam od ciebie zgrabnym krokiem przez środek parkietu pokazując środkowy palec.

 

 

Człowiek jest wielki, nie przez to, co ma, lecz przez to kim jest,

nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.

 

I nie musisz udowadniać ludziom swojej wartości

bo oni zawsze będą zazdrościć .

 

Sama rozdaje sobie karty. Moje życie - moja gra .

 

Miała wszystko gdzieś. Dzisiaj był jej dzień, miała go spędzić z Nim.Szykowała się kilka godzin, dobierając wszystko starannie.Padało, więc wzięła ze sobą kolorowy parasol, pasujący do jej sukienki w kwiatki.Kiedy już byli w połowie drogi do pizzerii, Jego telefon zadzwonił.Powiedział do słuchawki 'Spokojnie kochanie, jeżdżę na desce z kolegami'.Spojrzała na niego oczyma pełnymi łez. Miał dziewczynę, oszukał ją.Parasolka wypadła jej z rąk, po twarzy leciały słone łzy i krople deszczu.Powiedziała tylko 'Ty dupku', złapała parasol i pobiegła w stronę domu.

 

płakałam, bo myślałam o nim. o jego spojrzeniu, dotyku i uśmiechu.

 

"wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy

żyjesz bo żyjesz a tak naprawdę wciąż leżysz.."

 

Idealny facet nie pije, nie pali, nie zdradza i nie istnieje.

 

Twoje ostatnie "kocham" krąży w mych żyłach

 

.poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem ci spierdalaj.

 

Obudziła się z niemym krzykiem w środku nocy. Cała roztrzęsiona nie wiedziała co się dzieje.kolejny raz zasnęła w ubraniu, po wypiciu butelki taniego wina. nie zmywając wczorajszego makijażu,nie ściągając nawet szpilek. Leżała drętwo na łóżku trzymając w ręku chusteczkę.to sen o nim, ją obudził .Nie pamiętała szczegółów, ale zrozumiała jego przesłanie. Dotarło do niej, żejeżeli nam czymś zależy, to trzeba o to walczyć.pomimo wszystko. Pomimo przeciwności losu. Zagryzła wargę i gwałtownie podnosząc się z łóżka,chwyciła za płaszcz, wybiegając z mieszkania.biegła w rozczochranych włosach, niedbałym makijażu zrobionym dzień wcześniej.biegnąc jak oszalała, targając swoją sukienkę.zobaczyła go na ich wspólnej ławce.siedział w świetle jednej z latarni. Było widać, tylko jego twarz.podeszła delikatnie stąpając z nadzieją, że uda jej się wyrazić swoje uczucie. Wyciągnęła do niego rękę, a on patrząc na nią z pogardą w oczach, wyszeptał : ' miłości nie można kazać czekać.spóźniłaś się'.

 

Życie to nie bajka, to taka mała wojna, taka duża przepychanka

 

,..Mam swój świat pełen wad, pełen zalet i strat..

 

w życiu jak w tańcu, każdy krok ma znaczenie .!

 

perfekcyjnie opanowane udawanie obojętności !

 

Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł wich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.

 

'deja vu to sposób, w jaki los przekazuje ci,że jesteś dokładnie tam, gdzie powinieneś .. .dlatego odczuwasz że byłeś tu wcześniej bo jesteś na drodze własnego przeznaczenia...'

 

Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.

 

Nie potrzebuję romantycznych kolacji. Możesz wziąć reklamówkę z winem i worek truskawek. Możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem, to nieważne.Ważne że będziesz obok :)

 

Jego oczy, jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem, a wizją bajecznego szczęścia.

 

spotkałam się z tobą , " musimy pogadać " powiedziałam poważnie . zapytałeś o co chodzi . chwile się wachałam , jednak chwyciłeś mnie za ręce , patrząc głęboko w oczy i powiedziałeś , że mam Ci powiedzieć . " dobra , jestem w .. CIĄŻY . " . wpatrywałeś się we mnie z wieeelkimi oczami . wypuściłeś powoli powietrze mówiąc : spoko , poradzimy sobie jakoś , chyba . - nie wierzyłam własnym uszom . jezu jezu jezu jaki on niesamowity ! - krzyczałam w myślach . walnęłam cię w ramię wrzeszcząc : PRIMA APRILLIS IDIOTO ! patrzałeś na mnie chwilę jak na wariatkę po czym powiedziałeś spokojnie : nienawidzę cię . - skarbie , kochasz , kochasz - odpowiedziałam z uśmiechem . wziąłeś mnie na ręce , zacząłeś biec i krzyczeć NIENAWIIIDZĘ . piszczałam jak głupia . rzuciłeś mnie na łóżko , pochylając się nade mną , mówiąc : kocham oczywiście że kocham. w chuj mocno, no i zaczęliśmy się całować . najcudowniejsze prima aprillis w moim życiu !

 

-Wiesz, kiedyś oddałabym wszystko żeby go odzyskać . -A teraz ? -A teraz oddałabym wszystko żeby powiedzieć mu słodkie wypie*dalaj .

 

i mów tak więcej, jeszcze więcej i przytulaj mnie częściej i jeszcze mocniej. i kochaj mnie mocniej, jeszcze mocniej ! <3

 

 

Który naj ?

Zdjęcia możecie wysyłac na [email protected]

 

SETNA osoba która  kliknie fajnie pro na miesiąc :D

200  odoba która doda do znajomych pro ;D

Komentarze

esxx dodaję do znajomych i wpadnę znacznie więcej niż czasami. ;p
dobre opisy masz

Jego oczy, jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem, a wizją bajecznego szczęścia.
30/06/2012 14:41:24
ciachobicz spotkałam się z tobą , " musimy pogadać " powiedziałam poważnie . zapytałeś o co chodzi . chwile się wachałam , jednak chwyciłeś mnie za ręce , patrząc głęboko w oczy i powiedziałeś , że mam Ci powiedzieć . " dobra , jestem w .. CIĄŻY . " . wpatrywałeś się we mnie z wieeelkimi oczami . wypuściłeś powoli powietrze mówiąc : spoko , poradzimy sobie jakoś , chyba . - nie wierzyłam własnym uszom . jezu jezu jezu jaki on niesamowity ! - krzyczałam w myślach . walnęłam cię w ramię wrzeszcząc : PRIMA APRILLIS IDIOTO ! patrzałeś na mnie chwilę jak na wariatkę po czym powiedziałeś spokojnie : nienawidzę cię . - skarbie , kochasz , kochasz - odpowiedziałam z uśmiechem . wziąłeś mnie na ręce , zacząłeś biec i krzyczeć NIENAWIIIDZĘ . piszczałam jak głupia . rzuciłeś mnie na łóżko , pochylając się nade mną , mówiąc : kocham oczywiście że kocham. w c*uj mocno, no i zaczęliśmy się całować . najcudowniejsze prima aprillis w moim życiu !- najlepsze . <3
30/06/2012 14:27:03
juulyy Człowiek jest wielki, nie przez to, co ma, lecz przez to kim jest,
nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi <3
30/06/2012 14:25:50
sysiaaczekk wszystkie fajne ; ) .
30/06/2012 14:14:05
intothesky Życie to nie bajka, to taka mała wojna, taka duża przepychanka
30/06/2012 13:56:48
mruuu69 fajnie ;)
30/06/2012 13:50:42
desperacko świetne, wbij :)
30/06/2012 13:50:09
closeasnever Milutko tu ;D
zapraszam . : 3
30/06/2012 13:34:40