Mój Skarb :*

Poznałam świat, rozświetliłam go jak moją scenę. Skierowałam anioły do nowej ery. Gorące letnie dni, rock and roll. I to, że na różne sposoby mogłam poznać twą piękną twarz i fascynującą duszę.

Dobry Boże, gdy pójdę do nieba ,pozwól przyprowadzić mi mojego mężczyznę. Gdy zapuka do twych bram, obiecaj, że go wpuścisz

Oh ten wdzięk, to ciało, ta twarz sprawia, że chcę szaleć. Jest moim słońcem, sprawia, że błyszczę jak diament.

Czy będziesz mnie kochał, gdy już nie będę młoda i piękna?
Czy będziesz mnie kochał, gdy zostanie mi tylko udręczona dusza?
Wiem, że tak.
Wiem, że będziesz.

Wiem ,że czekasz na mój upadek. Liczysz na to ,że mi nie wyjdzie i ,że wszystko co się teraz dzieje to złudzenia. Jeśli tak jest to Boże ,pozwól mi żyć takimi złudzeniami! 

Ale to nie złudzenie całuje mnie gdy budze się rano, to nie złudzenie powtarza mi ,że mnie kocha i nigdy mnie nie skrzywdzi

tak jak Ty. 

To nie złudzenie mówi mi ,że zrobimy tak żeby było dobrze.

Buduj dalej swój świat. Choć budowanie to nie Twoja specjalność. Ja chcę budować wysoko by kiedyś sięgnąć Nieba!

 A Ty znacznie lepiej czujesz się ograniczony czterema ścianami. Don't you? 

 Sprawiłeś ,że pierwszy raz w życiu żałuję. Żałuję ,że wogóle minęłam Cie na ulicy.