Jeju, czuję się taka napchana! To całe pilnowanie kalorii jak na razie wychodzi mi na plus. Głodna nie chodzę, a cyferki na wadze nie idą w góre, tak! Dziś nie będę pisać, bo nie mam zbytnio sił. Podam tylko bilans i odezwę się jutro. (:
- cztery chrupkie żytnie, serek puszysty delikatny, pomidor (200)
- jabłko (40)
- pomidor, wafel ryżowy, chrupkie żytnie (90)
- cztery chrupkie żytnie, odrobina białego serka (110)
- pizza domowa (350)
- borówki z jogurtem naturalnym, trochę arbuza (100)
ok. 890/1000 kcal
* Wydaje mi się, że trochę za bardzo zawyżyłam te liczby, no ale nic. Waźne, że się zmieściłam. (:
sierpień
1|2|3|4|5|6|7|8|9|10|11|12|13|14|15|16|17|18|19|20|21|22|23|24|25|26|27|28|29|30|31