Witam Was misie moje,
muszę powiedzieć szczerze, że wczorajszy i dzisiejszy dzień do dupy- totalnie! Psychicznie całkiem źle i fizycznie tak samo- każdy ruch sprawia mi ból. Muszę w końcu porządnie się wyspać, zrelaksować i odprężyć. Dwa dni mocnego bólu głowy, nawet kawa i tabletki nic nie pomagająć. Pocieszający jest fakt, że wczoraj dzień pod względem diety i treningu bardzo udany- dziś zaś już nie koniecznie. Zawaliłam po całości- pomijając fakt, że mam regenerację- nażarłam się pod wieczór jak świnia. Zła, zła, zła.
Czy ja kiedykolwiek przestanę tak się zachowywać? Zawalać? Żreć? Dość mam. Muszę przyłożyć większą wagę do tego jak jem, ile jem i kiedy jem. Pomocne będzie także obliczenie swojego zapotrzebowania
kalorycznego. Założę sobie zeszyt motywacyjny, do którego będę zaglądała każdego dnia, kiedy śmiem tylko zwątpić. Ustalę dni regeneracji i dzień kiedy legalnie będę mogła zjeść coś z poza diety. Kurwa znowu to mówię i piszę. Jestem na siebie cholernie zła. Mam ochotę przyjebać sobie w twarz. Nie mogę pozwolić by moje marzenia nie zostały spełnione. Czuję złość, smutek i przygnębienie. Mam ochotę zapaść się pod ziemię. A szło tak dobrze. Dlaczego zawsze muszę coś spierdzielić.. Dlaczego nie umiem wygrać z tą myślą by coś wpieprzyć, mimo iż nie jestem głodna? Kurwa mać. Dlaczego!?
Wezmę w rękę nowy zeszyt. Zrobię te cholerne zapiski motywacyjne, spiszę moje cele, porady i wskazówki.
Obliczę zapotrzebowanie kaloryczne adekwatne do wagi i trochę je pomniejszę. Mam nowe zestawy treningów, koniec z monotonią. Czas coś zmienić. Chcę w końcu słyszeć, że schudłam! Że daję sobie radę! Chcę być kogoś motywacją! Chcę w końcu zobaczyć na wadze cholerne 50kg! Chcę być chuda jak szczypiorek i mieć zarysy mięśni.. Kiedy ten sen się ziści? Marzę.. Marzę o tym dniu..
Zaczęłam znów medytować. Jedyna rzecz, która pozwala mi się tak odprężyć i oczyścić umysł ze wszystkich chorych myśli i obradowuje szczęściem. Jeszcze dziś przed snem, obowiązkowo- muszę dać uglę moim skołatanym myślom.
Kochane moje, dziękuję Wam, że jesteście. Dziękuję za wielkie wsparcie.
Uwielbiam Was. Wspaniałe i najlepsze.
Słodkich snów, dobranoc.