Cześć słoneczka,
Jestem. W końcu wróciłam. Zawaliłam wszystko po całej linii. Doszczętnie.
Cały tydzień wpierdalania wszystkich możliwych śmieci, zero treningów. Spaślak.
Po tych dniach czuję się źle. Opuchnięta. Tłusta świnia. Nie swojo sama ze sobą.
Każdy najmniejszym element mojego ciała wygląda wstrętnie.
Czuję straszną niepewność i wstyd kiedy przebywam w otoczeniu chudszych ładniejszych dziewczyn.
Nie mogę pozwolić na to aby się tak czuć. Nie mogę. To nie jest mi pisane, ani Tobie! Powinnyśmy czuć się świetnie w swoim ciele i z samą sobą. Dlaczego więc tak ma nie być?
Jak zwykle zawalę.. Ale podnoszę się i od tego poniedziałku znów walczę! Nie poddam się.
Póki co nigdzie nie wyjeżdżam, zostaję w domu. Może uda mi się znaleźć jakąś pracę sezonową.
Mam nadzieję, że nadal o mnie pamiętacie i idzie Wam o wiele lepiej niż u mnie.
Wróciłam. Działamy! Do boju! Muszę wygrać tą walkę o marzenia!
Dobranoc. Tęskniłam!