Czasem ciężko jest w jednej chwili coś porzucić. Zostawić i już nigdy do tego nie wracać.
Jednak gdy porzucasz coś, co nie miało dla ciebie większego znaczenia, z pewnością porzucenie uwolni zmęczone ciągłym niezdecydowaniem myśli.
Uwalnia umysł a psychika doznaje mentalnego oczyszczenia.
Czujesz się wolny i niczemu nie podległy. Ciężko, ciężko jest zapomnieć.
Podmienić wspomnienia, dokonać selekcji, jedne odrzucić a drugie wstrzymać na wieczność.
Ciężko jest odróżniać od siebie dni, skoro są wciąż nużące i identyczne, ale równocześnie ciężko jest nie spisywać codziennych błahostek, tylko po to, by kiedyś usiąść i w spokoju przeczytać zbiór opowiadań własnego życia. Dlatego człowiek pisze, fotografuje, uchwyca coś co już za kilka minut nie będzie istniało, coś co będzie już tylko kolejnym wspomnieniem, czymś jakby onirycznym, nierealnym, czymś co staje się zakurzoną przeszłością. Równocześnie w tym samym czasie człowiek może zniszczyć całą swoją przeszłość i przyszłość razem wziętą. Wystarczy trwać i niszczyć siebie życiem dla samego życia.
http://www.youtube.com/watch?v=WhpjruHV4v4
Być może chciałabym przekazać wiele mądrości, ale przecież w tym wpisie zobaczycie to co chcecie ujrzeć.
Dla każdego z was jest to odrębne porzucenie, zapomnienie, czy może właśnie zatrzymanie się, chociażby na chwilę.