... i obudziłem się. Jakie to było przekleństwo. Jaki straszliwy zawód... obudzić się i wierzyć, że powraca się do rzeczywistości. Że tylko się obrócę i znów zobaczę szafę, z której przypatrywuje się złowieszczo tygrys, co ma w zwyczaju dupą żółte zeszyty przykrywać... To uczucie, stan euforii, że przed Tą szafą, na miękkim łóżku leży i spokojnie śpi jeszcze... Ktoś NIEZWYKŁY...
Trach !!
Ale byłem w pociągu... wracałem do domu. Obok mnie nie było nikogo.
Moment zrozumienia aktualnego swojego położenia, przeistacza się w ból.
Człowiek od stuleci podobno poszukuje swojej drugiej połówki. Pomarańczy, śliwki, mandarynki, jabłka... nieistotne.
To wszystko to fałsz.
Kiedy odnajdujemy na całym świecie właśnie tę osobę, nie powiemy nigdy o niej w ten sposób.
Ona nas wypełnia.
To nie jakaś tam połówka. To całość.
Idealne połączenie związane w jedność. To my jesteśmy przeraźliwie puści...
Ta osoba to My...
Gdybym pisał pamiętnik... pewnie teraz siedziałbym nad jego pustymi stronnicami, lub wpatrywał się w ekran laptopa myśląc...
,,jak powinienem zacząć?" Każde słowo, które przychodzi mi tu i teraz na myśl było by jawną deprawacją faktycznego stanu wydarzeń i mojego ducha. Bo jak zaczynać cokolwiek, co jest piękne. Takie coś nie powinno mieć ani początku ani końca.
Prawda?
Kolejne 2 cudowne dni... nie ważne czy licząc wschody słońca, godziny, minuty, czy też tylko chwile. Niezrozumiecie tego.
Kolejny raz mogłem spojrzeć w te cudowne oczka... ująć dłoń... poczuć ciepło, które tak bardzo dodaje mi sił.
Jej... jak ja Cię strasznie kocham....
Jak ja bardzo tęsknie...
Wiem, że za chwilę znów się spotkamy, że będą nieprzespane dnie i noce... że będą rozmowy i chwile ciszy... i wiem też że będzie to wszystko, wszystko tylko nasze.
Wiem, że będzie tego coraz więcej i więcej, coraz częściej i częściej... aż przekroczy linię ,,zawsze".
Jak ja bardzo chce te dni już tu i teraz powtórzyć.
Jak cały wieczór chcę namawiać Cię do samodzielnego otworzenia pudełeczka <3
Jak bardzo chcę wypowiedzieć te magiczne słowa...
które wypowiedziane właśnie Tobie, nabierają prawdziwej mocy...
Czy wiesz, że To Ty sprawiasz, że kiedy się uśmiecham, uśmiecha się też całe moje serce?