Cześć, już jesteś moja  

Kochał Ją ponad życie, obiecywał że nigdy już Jej nie opuści, mówił że za Nią poszedł by na koniec świata i że jest Jedyną do końca życia.

On miał problemy w domu widział w Niej jedyny ratunek jedyną oazę spokoju, tylko w Niej miał oparcie i Jej oddał swoje serce. Pewnego dnia 

coś pękło, niby głupia sytuacja ale jednak Ona skończyła związek, chłopak na początku to olał bo nie mogło to do Niego dotrzeć. Jednak już

po chwili zrozumiał co właśnie traci, zrozumiał że to największy błąd w Jego życiu, że jeżeli straci Ją to znaczy że jego już nie ma.

Nie mógł bez Niej żyć, planował samobójstwo, jednak bał się śmierci i nie chciał zostawić bliskich, skazywać ich na cierpienie przez 

Niego. Jednak to wziąż nie dawało mu spokoju, nie chciał bez Niej żyć. Szukał pomocy w domu jednak na daremno, stała gechenna, alkohol i 

awantury, chłopak nie miał już oparcia w nikim, koledzy mówili nie ta to inna daj spokój ale nie chłopak nie chciał innej wiedział

że kocha tylką Ją. Postanowił dopełnić swego, chciał tylko ostatni raz zobaczyć Ją i powiedzieć Jej jak bardzo Ją kocha i że nawet jeśli

by znikł to zawsze będzie Ją kochał i zawsze będzie nad Nią czuwał.