photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2014

Bezczel

Jak jesteś wporzo siadaj do stołu z nami, polane.
Jak jesteś fałszywą kurwą to się nie znamy na amen.

Człowiek jest głupi, bo póki nie traci to nie docenia.

Ci nieskazitelni, no żesz kurwa, ja pierdolę.
Jeszcze im wokół piekielnym spłoną kurwa aureole.
Pilnują Twego cienia, chociaż sami nie są lepsi.
Ostatni do prawdy mówienia, do oceniania pierwsi.

Śpiesz się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
Niektórych nie ma tu dziś, jeszcze wczoraj byli z Tobą.
Bierz życie garściami, idź zabieraj ze sobą.
Życie to nie teatr, a nie raz tu się umiera młodo.

Jestem człowiekiem, mam słabości,
Może to minie z wiekiem, u wrót dorosłości.

Idziemy wciąż do przodu,
Nie patrząc w tył bez sensu.
Mimo gęstego smogu,
Nie stój i ty w złym miejscu.

Możesz wozić się, grozić mi, szkodzić, w chuju wywody te mam.

Moje zwariowane życie jest jak Syzyfowa Praca,
Bo zawsze gdy staje na nogi po klęsce
Od nowa się wywracam.

Wybacz, moje życie to nie jest udany serial.
Wierz mi, bycie normalnym tutaj to pieprzony wyczyn.

Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie.
Dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie.
Jesteśmy dla siebie jak chiński znak równowagi.
Coraz bardziej jestem pewien, że los dobrze nas zaprowadził.

Moje życie bez Ciebie byłoby jak ogród bez kwiatów.

Bezradność, chaos, wiara z uczuciami słabną.
I choć nie czujemy, dryfujemy sami na dno.

I nie czuje już nic i chyba wszystko mi jedno.

Ten który nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał też siły do walki.

Na życia oceanie łatwo jest wypaść za burtę i popłynąć na dno same.

Nawet gdy jesteś pewien, że wszystko jest okej,
Los może być dla Ciebie przewrotny z dnia na dzień.
Więc uważaj na siebie, na hajs nie rzucaj się,
Bo tak na prawdę nie wiesz co jutro spotka Cię.

Nie urodziłeś się żeby przegrać.

Pedofile deklarują nadrabianie zaległości.
Powinni kastrować kurwy dla jasności.
Legalizować pedałów to najgorsza z opcji.
Może jeszcze kurwa, dacie cwelom prawo do adopcji?
Kochana Polsko powiedz kto w końcu wybawi Cię,
Bo to co się tu wyprawia, już przestało bawić mnie...

Fałszywe szuje nie chcą, byś się wychylał z szarego szeregu.
Coraz rzadziej słyszysz coś szczerego od kolegów.