Trzeba dbać o swoje, bo każdy dba o własne.
Nieszczęście skrada się po cichu,
Nie do usłyszenia jego kroki.
Kiedy myślę o tobie człowieku to łzy płyną,
To wspomnienia, które cały czas we mnie żyją.
Wiesz człowieku jak to boli, kiedy przyjacielowi w życiu się pierdoli.
Pięknie jest przez chwile, piękne są tylko chwile.
Ciągle koniec to początek, początek to koniec,
Bo to trwa, jak niekończąca się opowieść.
Chociaż cały czas czas ucieka,
Kiedy skądś wracasz, ktoś na Ciebie czeka.
Chcesz być szczęśliwym, mieć wszystkiego pod dostatkiem?
Musisz sam o to walczyć, ja nie mówię, że to łatwe.
Nie patrząc na uczucia innych, komuś wyrządzam krzywdy.
Czy czuje się winny?
Oczywiście, ale myślę o tym dopiero po fakcie.
Chce mieć szczęście.
W dzisiejszych czasach nawet ono nie jest tanie.
Nie wierzyłem w siebie, bo nie miałem w co wierzyć.
Nikt nie mówił jesteś kimś, raczej żyj żeby przeżyć.
Nigdy się nie wychylaj, zawsze bądź skromny.
Kiedy ktoś Ci robi krzywdę - ty dla niego bądź dobry,
Bo dobro popłaca i podobno wraca.
Uwierzyłbym w to chyba, gdybym co dzień jarał cracka.
Teraz wiem jedno, muszę iść przed siebie, zagryźć zęby.
Nie oglądać się za siebie, jutrzejszy dzień będzie piękny.
Ty masz na twarzy uśmiech, a ja na sercu bliznę.
Bierz z życia to co najlepsze,
Mimo, że jest czasem niesprawiedliwe.
Idź przed siebie, nie odwracaj się, nie pękaj.
Hajs może cię napędzić, albo może cię zepsuć.
Zamknij oczy na chwilę, na te parę kurwa sekund
I wyobraź sobie życie bez najcięższych grzechów.
Wcale się nie gniewam, kiedy słyszę głupie komentarze.
Mówię "weź spierdalaj" lub po prostu "narazie".
Życie jest piękne, ale czasem kaleczy jak róża.
Wszyscy jesteśmy dobrzy, ale tylko pół na pół.
Czyjść sukces sprawia, że czujemy się nieszczęśliwi.
Ja chcę robić swoje, nie zależnie od nikogo.
Iść swoją drogą, nie dać satysfakcji wrogom.
Do sukcesu dąż, ale nie po trupach, bo to tego nie warte,
Widzisz jaki jestem. Pasuje? Nie? To wypierdalaj.